Rozbiórka starej "Tasiemki" w Zduńskiej Woli [zdjęcia]

Na pofabrycznym terenie między ulicami Zielona i Łódzką w Zduńskiej Woli trwają prace rozbiórkowe. Burzone są stare budynki, niwelowany jest teren, likwidowany jest basen przeciwpożarowy.
Póki co, nie wiadomo, jakie będzie przeznaczenie tego terenu. Jego właściciel nie ukrywa, że po uporządkowaniu chce wystawić działki na sprzedaż. Widziałby tam kolejne centrum handlowe.. To jednak, jak podkreśla, zależy od tego, czy uda się wybudować wjazd od ul. Łódzkiej.
- Obecnie trwają w tej sprawie negocjacje z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Aurtostrad. Licze na jakąś decyzję w ciagu miesiąca. Jesli nie uda się wynegocjować wjazdu na teren od ulicy Łódzkiej to przy jednym wjeździe od ulicy Zielonej bue będzie pozwolenia na wybudowanie żadnego centrum handlowego - informuje właściciel terenów po "Tasiemce". -

Jednak przyszedł czas na to, by ten teren uporządkować bo wytykano, ze to jedno z najbardziej zaniedbanych miejsc w Zduńskiej Woli.

Fabrykę ,,Tasiemka" przy ul. Zielonej założył na przełomie XIX i XX wieku Moszka Edelman. Fabryka przetrwała obie wojny światowe, a po II wojnie światowej została, jak inne upaństwowiona i przekształcona w Państwowe Zakłady Pasmanteryjne. Po zmianie ustrojowej, po 1990 roku frna została zlikwidowana. Pod koniec lat 90. ub,. wieku budynki pofabryczne i przyległy do nich teren kupił włoski koncern odzieżowy Samas/Mellos. Ta wytwarzająca odzież, m.in. sportową firma wyprowadziła się jednak po ponad 10 latach działalności ze Zduńskiej Woli. Teren został sprzedany i opuszczony. Przez kilka lat był miejscem nocowania dla osób bezdomnych oraz pożywką dla złomiarzy i osób, które wynosiły co się dało. Obiekt coraz bardziej popadał w ruinę a w końcu dorobił się miana jednego z najbardziej zaniedbanych miejsc w zduńskiej Woli. Jednak "ptasia fontanna", która powstała w latach 40. ub. wieku i była symbolem fabryki do dzisiaj uważana jest za jeden z ciekawszych obiektów wartych obejrzenia w Zduńskiej Woli.