Jak wynika z aktu oskarżenia - Andrzejowi L. zarzucono, iż od listopada 2012 r. do 11.03.2013 r. prowadząc ciążę Kamili Kunert i mając z tego tytułu obowiązek opieki nad pacjentką, naraził ją na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Z uwagi na to, że nie przekierował jej do ośrodka o wyższym stopniu referencyjności z powodu powikłań przebiegu ciąży, a także nie uwzględnił powikłań przy pierwszym porodzie. Zdaniem prokuratury, lekarz nie uwzględnił w badaniu USG z marca 2013 r., że obwód brzucha płodu był większy od obwodu głowy, nie wykonał ginekologicznego badania wewnętrznego pacjentki oraz zaniechał wykonania pomiarów miednicy, a także wykonania USG płodu. -
Według prokuratury, zaniechania te spowodowały, że lekarz błędnie ocenił masę i rozmiar dziecka i nie podjął decyzji o cesarskim cięciu.
Naraziło to rodzącą na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w drugim okresie porodu. Tym samym ginekolog miał też nieumyślnie doprowadzić do śmierci dziecka, które zmarło z powodu niedotlenienia w związku z niemożonością opuszczenia przez nie kanału rodnego - to część aktu oskarżenia, jaki odczytała oskarżenia Agnieszka Mikołajczyk z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Oskarżycielami posiłkowymi są rodzice Stasia.
Oskarżony ginekolog Andrzej L. nie przyznaje się do winy.
Podczas rozprawy w czwartek, 19 marca, jako pierwsza zeznawała matka chłopca. Szczegółowo opowiadał o przebiegu ciąży i porodu. Kobieta jest przekonana, że Andrzej L., który prowadził jej ciążę, przyczynił się do śmierci Stasia.
- Ufałam mu bezgranicznie, jeżeli chodzi o ciążę. Prowadził moją poprzednią ciążę i znał powikłania, ponieważ moja córeczka ważyła w chwili porodu 4 kilo - mówiła m.in. matka Stasia.
Zeznając na temat samego porodu nie potrafiła ukryć łez i emocji. - To był moment, kiedy życie zawaliło nam się kompletnie. Straciliśmy dziecko.
O sprawie śmierci Stasia Kunerta, jaka trwa od 2 lat można przeczytać także tutaj: Śmierć noworodka.
Więcej w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?