Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki został pozwany przez swojego kontrkandydata w ostatnich wyborach Andrzeja Brodzkiego. Brodzki domaga się przeprosin za to, co Niedźwiecki mówił o nim podczas kampanii przed II turą wyborów w 2010 roku. Obaj są pewni wygranej w tej sprawie.
Andrzej Brodzki żąda przeprosin od Niedźwieckiego za to, że ten poniżył go w wyborczych reklamach w radiu i w telewizji. Obecny prezydent powiedział bowiem m.in., że gdy Brodzki był wiceprezydentem podpisywał niekorzystne dla miasta umowy i tylko z tytułu jednej umowy na zarządzanie wysypiskiem śmieci, miasto straciło kilka milionów złotych. Winił też Brodzkiego o to, że jako wiceprezydent był odpowiedzialny za wykonanie złej bieżni tartanowej na stadionie miejskim oraz miał powiedzieć, że Brodzki będzie chciał sprywatyzować miejskie targowisko. Sugerował też, że zacznie rządy od czystek w urzędzie i spółkach miejskich.
– To były ewidentne kłamstwa, a urzędnik publiczny nie może kłamać . To wszystko było robione po to, by mnie zdyskredytować w oczach wyborców - uważa Andrzej Brodzki, obecnie miejski radny. – Pan prezydent przegrał ze mną sprawy o to samo w trybie wyborczym, jednak mnie nie przeprosił, czyli nie wykonał wyroku sądu. Jestem otwarty na ugodę, jeśli pan prezydent publicznie mnie przeprosi - zapowiada.
Prezydent Piotr Niedźwiecki przepraszać Andrzeja Brodzkiego nie zamierza. Opowiada, że gdy sprawa była rozpatrywana w trybie wyborczym, sąd nie rozpatrzył argumentów jego i jego komitetu wyborczego. Całą sprawę postrzega jako element walki politycznej, która cały czas trwa.
– Nie widzę powodów do przepraszania. Mówiłem prawdę w kampanii wyborczej. Jestem spokojny o rozstrzygnięcie sądu, bo nie był to atak na osobę pana Andrzeja Brodzkiego tylko pokazanie nieprawidłowości, jaki działy się za czasów, gdy był wiceprezydentem - przekonuje prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki.
Rozprawę wyznaczono na 15 lipca. Andrzej Brodzki zapowiada, że jeśli nie doczeka się podczas rozprawy przeprosin, będzie domagał się odszkodowania. W grę wchodzi 5 - 10 tys. zł, które prezydent miałby wpłacić na konto stowarzyszenia działającego na rzecz osób niepełnosprawnych.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?