Starosta forsuje dzierżawę łaskiego szpitala

Będzie tak, jak chciał starosta Cezary Gabryjączyk i zarząd powiatu łaskiego. Radni podjęli uchwałę w sprawie zmian w funkcjonowaniu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łasku w kształcie, jaką im przygotowano. Za było 12 radnych, przeciw Wojciech Fraszka i Sylwester Gawron, wstrzymał się Tomasz Piotrowski.

Według starosty Gabryjączyka, najlepszą formą pozbycia się kłopotu z zadłużonym na około 24 mln zł szpitalem (dług się zmniejszył, bo Bank Gospodarstwa Krajowego umorzył odsetki od kredytów na ok. 5 mln zł) będzie wydzierżawienie go niemal w całości na 20 lat. I to zostało zapisane w załączniku do uchwały. Z majątku ZOZ wyłączona miałaby być Poradnia Chorób Płuc i Gruźlicy, dwie poradnie POZ, budynki: administracji, po dawnej aptece oraz ten zajmowany przez poradnię rehabilitacyjną. Dzierżawcę wyłoni przetarg. - To nie jest prywatyzacja, a wydzierżawienie podlegające opłacie. Mam już trzy poważne oferty, dwie są w drodze. Chciałbym, żeby oprócz opłaty dzierżawnej, firma zarządzająca inwestowała milion złotych rocznie w niezbędne remonty i sprzęt. My tych pieniędzy nie mamy - mówił starosta.

Cezary Gabryjączyk liczy na to, że z tytułu dzierżawy powiat otrzyma rocznie ok. 1,5 mln zł. Będzie mógł je przeznaczyć na spłatę długu. Niekwalifikujące się do umorzenia zobowiązania wobec ok. 400 wierzycieli wynoszą 22,5 mln zł.
- Podjęcie tej uchwały nie będzie decyzją o wydzierżawieniu szpitala - wspierał starostę szef Rady Gminy Andrzej Banaszczyk. - Dopiero audyt przeprowadzony przez wyspecjalizowaną firmę powinien dać nam sygnał, czy ten kierunek jest dobry.
O wstrzymanie się z wszelkimi decyzjami w sprawie szpitala zabiegali jego pracownicy. W piśmie sygnowanym przez 6 przedstawicieli różnych związków zawodowych napisali: "Uważamy, że zapewnienie prawidłowej opieki nad mieszkańcami powiatu łaskiego musi być oparte na głębokiej analizie potrzeb rejonu". Domagali się uczestnictwa w pracach zespołu doradców przy staroście. Podali listę 10 osób.

Radni Marek Krawczyk i Wojciech Fraszka poszli jeszcze dalej. Wnioskowali, by jeden reprezentant załogi zasiadł w komisji, która miałaby wyłonić dzierżawcę. Starosta nie widział takiej potrzeby. Uznał, że w komisji wystarczy dyrektor szpitala i jego zastępca ds. lecznictwa. Tak samo uważa radna Barbara Gawor:- Od kiedy to załoga ma podejmować decyzje strategiczne? Lekarze niech się zajmą leczeniem. 
Ten duet zrazu nie przekonał radnych, bo wynik pierwszego głosowania w sprawie dopuszczenia do prac komisji przedstawicieli załogi był następujący: za 6, przeciw 6, wstrzymało się 3. Przewodniczący Banaszczyk zarządził więc powtórne głosowanie i już było 5 za, 8 przeciw, 2 pozostało niezdecydowanych.