Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażników w Zduńskiej Woli dni policzone?

Wit L. Leśniewicz, Jolanta Jeziorska
Zdaniem niektórych, auto odcięło strażników od mieszkańców Łasku
Zdaniem niektórych, auto odcięło strażników od mieszkańców Łasku fot. Wit L. Leśniewicz
Bardzo kiepsko rozpoczął się obecny rok dla strażników miejskich w Łasku i Zduńskiej Woli. W jednym mieście straż miejska zostanie najprawdopodobniej zlikwidowana, a w drugim szykują się dość drastyczne redukcje.

Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek twierdzi, że do podjęcia decyzji dojrzewał od dłuższego czasu. Co więcej, lojalnie uprzedzał o tym strażników. Jak twierdzi, lista zarzutów jest długa. Od utrzymującego się od lat konfliktu wewnątrz 4-osobowej załogi, przez brak skuteczności działania, po brak jakiejkolwiek własnej inicjatywy. Projekt uchwały ma być gotowy do prac w komisjach przed marcową sesją.

- Na razie nie ma jeszcze tego projektu. Będzie gotowy, trafi na komisje i będziemy nad nim dyskutować. Sprawa nie jest przesądzona, czekamy na argumenty burmistrza - twierdzi przewodniczący Rady Miejskiej Robert Bartosik.

P.o. komendanta Straży Miejskiej w Łasku Krystian Kowalczyk zapytany o konflikt wśród załogi nie potwierdza, ale i nie zaprzecza. Nie chce komentować sprawy do czasu zapoznania się z projektem uchwały o likwidacji.

Wiele wskazuje na to, że strażnikom trudno będzie znaleźć sojuszników. Burmistrz Szkudlarek twierdzi, że negatywne sygnały na temat ich pracy docierały do niego nie tylko od mieszkańców, ale i od radnych. Wprawdzie byli to radni poprzedniej kadencji, ale wiele osób z tego grona zasiada i w obecnej radzie.

Posunięcie obecnego burmistrza chwali współtwórca, a później zagorzały krytyk straży miejskiej, były burmistrz Andrzej Owczarek.

- To dobre posunięcie burmistrza. Są służbą nieskuteczną. Reorganizacja nic tu nie da. A już kupno samochodu zupełnie odcięło ich od mieszkańców. Powierzenie ich obowiązków policji, czy wyspecjalizowanym firmom konwojującym na pewno wyjdzie taniej - uważa Andrzej Owczarek.

W ostatnich latach wydatki na straż miejską kształtowały się na poziomie 270-280 tys. zł rocznie. Przychody z mandatów stanowiły ułamek tej kwoty. Burmistrz mówi, że zwrócił uwagę na czynnik ekonomiczny, ale wziął pod uwagę też negatywną opinię Komendy Wojewódzkiej Policji.

- Chodzi między innymi o ubiegłoroczną kontrolę, która wykazała tak elementarne uchybienia jak złe sporządzanie dokumentacji z interwencji - podaje przykład burmistrz Szkudlarek.

Wyniki kontroli KWP, która wykazała nieprawidłowości m.in. w obsłudze fotoradaru oraz zaniedbania w pobieraniu mandatów w Zduńskiej Woli, były natomiast głównym powodem odwołania z funkcji komendanta Zenona Nowaka. Do końca lutego, kiedy kończy mu się okres wypowiedzenia, miał zlikwidować 5-6 etatów. Poszedł jednak na urlop i na razie nie ma komu podjąć decyzji, kto pożegna się z pracą. Zastępca komendanta Wojciech Cieślak mówi, że nie jest do tego upoważniony. Choć prezydent Piotr Niedźwiecki zapowiadał, że właśnie on będzie pełnił obowiązki komendanta, jeszcze mu ich nie powierzył.

Faktem jest, że tegoroczny budżet Straży Miejskiej okrojony został o 130 tys. zł. To, jak wyliczają zgodnie prezydent Piotr Niedźwiecki i wiceprezydent Krzysztof Jędrzejewski, oznacza zmniejszenie liczebności strażników miejskich. Teraz jest ich 14. Ma być o 5 lub 6 mniej.

- Miały być patrole w weekendy a ich nie ma, nie bez znaczenia jest też wynik kontroli, która zresztą znalazła finał w prokuraturze - wylicza prezydent Niedźwiecki. Zastrzega, że w planach nie ma likwidacji straży miejskiej, tylko racjonalizację pracy strażników.

- Policja wystąpiła o dodatkowe środki na patrole i podpiszemy stosowne porozumienie, które zabezpieczy patrole policji w weekendy - dodaje wiceprezydent Krzysztof Jędrzejewski.

Komendant powiatowy zduńskowolskiej policji Włodzimierz Kłobus mówi, że na razie nikt z miasta z nim nie rozmawiał. Przyznaje, że na początku roku wysłał do samorządów ofertę tzw. służb ponadnormatywnych, ale jak na razie ze strony miasta nie ma w tej sprawie odzewu.

- Nie chcę oceniać, czy likwidacja etatów w straży miejskiej jest dobrym rozwiązaniem - mówi komendant. - Uważam jednak, że dzięki tym ponadnormatywnym służbom potrafimy lepiej zapewnić bezpieczeństwo, bo uprawnienia policji i straży miejskiej są inne.

Ponadnormatywną służbę policjant pełni w miejscu wyznaczonym przez samorząd, w wolnym czasie, przez 6 godzin. Otrzymuje za to 120 zł.

Za nieporozumienie zmniejszenie liczebności strażników uważa odwołany komendant Zenon Nowak. Jak podkreśla, wszystko co do tej pory robił szło w kierunku nie tylko służb w weekendy - miały wrócić wiosną - ale też całodobowej obsługi monitoringu. Po to zamienił trzy cywilne etaty na strażników.

- Wszystkie działania, jakie podejmowałem były za zgoda prezydenta, który nie miał do tego zastrzeżeń. Dlatego jestem zszokowany takim rozwojem wypadków - nie ukrywa Zenon Nowak.

Co ciekawe, dopiero co przyjęto do pracy w straży nową osobę. A dwóch strażników jest właśnie na szkoleniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto