Szpitale w Sieradzu i Zduńskiej Woli. Poseł Dariusz Joński interpeluje do ministra zdrowia

Szpitale w Sieradzu i Zduńskiej Woli. Poseł Dariusz Joński interpeluje do ministra

Poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński skierował do ministra zdrowia dwie interpelacje dotyczące sytuacji szpitali w Sieradzu i Zduńskiej Woli oraz pacjentów, którzy oczekują pomocy nie tylko w przypadku zarażenia koronawirusem.

Placówki są w różnej sytuacji. W Zduńskiej Woli niewielki szpital powiatowy, prowadzący dotąd cztery podstawowe oddziały, w ciągu tygodnia musiał zmienić profil na zakaźny. Pacjentów trzeba było wypisać lub przenieść do innych placówek, a lecznicę przygotować na przyjęcie pacjentów chorych na COVID - 19.

To efekt decyzji wojewody łódzkiego z 16 października. W Zduńskiej Woli dyrekcji szpitala kazano stworzyć 69 łóżek dla pacjentów z koronawirusem, a placówka jako szpital zakaźny została zamknięta dla wszystkich innych. Poseł Dariusz Joński w interpelacji wsparł władze powiatu zduńskowolskiego, które również wyrażały zaniepokojenie z powodu decyzji wojewody.

- To mały szpital powiatowy z podstawową opieką. Dlatego ta decyzja budzi nasze zdumienie - nie kryje wicestarosta Wojciech Rychlik. - Nie mamy oddziału zakaźnego, nie mamy lekarzy zakaźników - podkreśla.

16 października wojewoda łódzki wydał decyzję dla Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego, polecającą w okresie od 21 października 2020 r. do odwołania, realizację świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 poprzez zapewnienie w podmiocie leczniczym 69 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

W Zduńskiej Woli od środy jest więc 41 miejsc na oddziale obserwacyjno - zakaźnym, dawnym wewnętrznym oraz 13 łóżek na chirurgii. W szpitalu ma być także 15 łóżek ginekologicznych dla zakażonych.

Interpelacja posła Jońskiego skupia się na problemie pozbawienie możliwości leczenia osób z regionu, które nie zakaziły się koronawirusem. Ministra pyta o to co będzie z pacjentami, którzy mieli planowane zabiegi, a także czy szpital będzie w stanie zapewnić odpowiednią opiekę chorym.

Także sytuacja w szpitalu w Sieradzu niepokoi posła. Interpelacja w jego sprawie także została skierowana do ministra zdrowia. W przypadku Sieradz, posła martwi zbyt mała liczba miejsc tak zwanych covidowych w Szpitalu Wojewódzkim im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu.

- W samym powiecie sieradzkim mieszka ok. 117 000 ludności, a w samym mieście Sieradz ponad 41 000. Trzeba również pamiętać o sąsiednich powiatach, których mieszkańcy leczą się w sieradzkim szpitalu - podkreśla Dariusz Joński.

A chodzi o sytuację, gdy niemal natychmiast po uruchomieniu oddziału dla chorych na koronawirusa, ten się zapełnił.

- Na dzień 20 października 2020 roku zajętych jest już 31 miejsc na 35 możliwych, czyli w ciągu 3 dni nastąpiło praktycznie pełne obłożenie - pisał poseł w interpelacji.

Pytania, jakie stawia ministrowi zdrowia poseł to przede wszystkim kiedy zostanie zwiększona liczba łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2?Który z oddziałów jest przewidywany do przekształcenia dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2?

9 października 2020 roku decyzją wojewody łódzkiego Szpital Wojewódzki im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu otrzymał decyzję polecającą zapewnienie 35 łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 od 17 października 2020 roku.

Na podstawie decyzji Wojewody Łódzkiego z 27 października w Centrum Psychiatrycznym w Warcie, które jest częścią Szpitala Wojewódzkiego w Sieradzu, utworzono Oddział Psychiatryczny Obserwacyjno-Zakaźny. Oddział 20 łóżkowy funkcjonuje od 29 października i przeznaczony jest dla pacjentów wymagających leczenia psychiatrycznego z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2.

W sieradzkim szpitalu w ubiegłym tygodniu sytuacja stała się krytyczna, gdy okazało się, że potwierdzono zakażenie u znacznej części personelu na oddziałach innych niż covidowy. Placówka wydała komunikat:

Mamy w tej chwili około 60 osób zakażonych, co powoduje wyłączenia niektórych oddziałów. Od dna dzisiejszego zamknięty został oddział urologiczny. Pozostałe oddziały przyjmują pacjentów tylko w trybie ostrym. Dyrekcja Szpitala rozważa w tej chwili, aby zwiększyć liczbę łóżek dla pacjentów zarażonych SARS-CoV-2 ponieważ w oddziałach są pacjenci zakażeni, których nie mamy, gdzie ich umieścić. Na oddziale położniczo - ginekologicznym przyjmowane są tylko kobiety rodzące, również te zakażone koronawirusem. Na chwilę obecną mamy 2 położnice z zakażeniem SARS-CoV-2, ale stworzyliśmy taki oddział, gdzie możemy odizolować matkę zakażoną od pacjentów zdrowych. Testujemy wszystkich pacjentów, aby do takiego zakażenia nie doszło, ale sytuacja jest trudna - napisano w komunikacie.

Wolontariusze poszukiwani

Zarówno szpital w Zduńskiej Woli, jak i w Sieradzu poszukuje wolontariuszy. Chodzi i osoby gotowe pomóc w opiece nad pacjentami chorymi na koronawirusa. Szpital sieradzki prosi o zgłaszanie się pod nr tel. 539 145 919. To akcja pod hasłem "Włącz się do walki z koronawirusem". W Zduńskiej Woli kontakt pod numerem telefonu 43 824 41 47.

Dyrekcja szpitala w Zduńskiej Woli wystosowała apel do osób, które gotowe są pomóc personelowi szpitala:

W związku z Decyzją Wojewody Łódzkiego z dnia 16.10.2020r. dot. przekształcenia placówki na szpital świadczący usługi medyczne dla pacjentów z potwierdzonym lub podejrzanych zakażeniem w kierunku COVID-19, cały personel medyczny szpitala jest zmuszony do nadzwyczajnych wysiłków. Każda pomoc pod okiem naszych doświadczonych pielęgniarek może pomóc w opiece nad pacjentami (w podawaniu posiłków, w codziennej higienie itd.)

Władze szpitala przekonują, że wolontariuszom zapewni środki ochrony osobistej. Warunkiem jest ukończone 18 lat oraz dobry stan zdrowia.