Był pomysł, by po jego ewentualnej likwidacji powstała tam sala ćwiczeń. Komitet Protestacyjny i wielu mieszkańców osiedla pojawiło się na ostatniej sesji rady miasta. Przedstawiciele karszniczan w swoich wystąpieniach nie przebierali w słowach. Padło bardzo poważne oskarżenie pod adresem Anny Dyrgoń - Białowąs, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ,,Relaks".
Budynek, w którym znajduje się bar jest własnością MOSiR-u. Prezes "Relaksu" usłyszała podczas obrad, że jej działalność polityczną finansuje rzekomo przedsiębiorca mogący stanowić konkurencję dla właścicieli "Olimpii".
– Nic mi o tym nie jest wiadomo. Można to potraktować jako pomówienie – mówi Anna Dyrgoń - Białowąs.
Karszniczanie na sesji pytali skąd wzięła się decyzja o wymówieniu umowy o dzierżawę pomieszczeń na bar. We wcześniejszych rozmowach argumentów ze strony prezes "Relaksu" i władz miasta nie brakowało. Pojawiały się zarzuty, że z baru jest wynoszony alkohol na pobliskie obiekty sportowe. Według Anny Dyrgoń - Białowąs rodzice dzieci trenujących na ,,Orliku" skarżyli się na gości lokalu, którzy po wpływem alkoholu mieli zachowywać się w nieodpowiedni sposób. Kolejny zarzut stawiał wiceprezydent Czesław Rybka. Przypomina, że w ,,Olimpii" nielegalnie ustawiony był automat do gier. Między innymi te argumenty zdecydowały, że z Mirosławą Bartosik, właścicielką baru zerwano umowę. Pierwotnie lokal miał działać do końca października. Później termin ten przedłużono do końca czerwca przyszłego roku.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu bezpłatnej gazety Nasze Miasto.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?