Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, jakiej nie znacie. Oni ją znają. Perły, czy ruiny? ZDJĘCIA

Włodzimierz Rychliński
Włodzimierz Rychliński
Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, jakiej nie znacie. Oni ją znają. Perły, czy ruiny?
Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, jakiej nie znacie. Oni ją znają. Perły, czy ruiny? Urbex miejsko-wiejski
Zduńska Wola, jakiej nie znacie stała się inspiracją dla dwóch mężczyzn. Poznali się w internecie. Czemu? Po co? Połączyła ich miłość do staroci. Nie chcą się przedstawiać. Posługują się pseudonimami. To Kamilo i Ziutekzdw.

Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, jakiej nie znacie

Zduńska Wola nie ma długiej historii. Nadanie praw miejskich w 1825 roku sprawiło jedynie, że zostały ustanowione lub uregulowane prawa administracyjne, gospodarcze. Różne te prawa były. Powodowały, że miasto się rozwijało. Głównym jednak nurtem pozostawało włókiennictwo. To trwało.

W Zduńskiej Woli i okolicach jest wiele opuszczonych wielkich fabryk i innych miejsc. Perły, czy ruiny?

Między innymi ten szlak przemierzają dwaj mieszkańcy powiatu zduńskowolskiego. Na swojej drodze widzieli też stary szpital, chatkę opuszczoną przez starszego, samotnego mężczyznę, który trafił do hospicjum. Inspiracją stała się też opuszczona garbarnia parowa z 1920 roku. W zależności od sezonu garbarnia zatrudniała od 9 do 11 osób. Przed wybuchem II wojny światowej nastawiona była na farbowanie chromowe i roślinne. Po 1945 r. garbowano skóry świńskie do celów galanteryjnych. Z czasem została częścią Łódzkich Zakładów Przemysłu Skórzanego „Skogar”. To zaledwie kilka przykładów miejsc, które odwiedzili autorzy zdjęć i uwiecznione zostały na fotografiach.

Nazywają się URBEX miejsko-wiejski

Nazywają się URBEX miejsko-wiejski. Tak chcą. Nie zgadzają się na upublicznienie swoich danych. Wolą przedstawić się, jako Kamilo i Ziutekzdw. Obaj, w nieskończoność powtarzają:

Podczas eksploracji kieruję się zasadą „Zabierz tylko zdjęcia, zostaw tylko ślady stóp”

.

Powyższe przesłanie ma głęboki sens. Panowie wyjaśniają, że nie chodzi im o zbieranie pamiątek, chcą jedynie pokazać na zdjęciach to, co już straciło blask. Właśnie to ich najbardziej interesuje.

Urbexu nie można mylić z wandalizmem, kradzieżami. To jest eksploracja – podkreślają.

W swoich wędrówkach uważać muszą na wiele rzeczy. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Na wyposażeniu musi być latarka, zapasowy komplet baterii. Obowiązkowe są rękawice, odpowiednie buty. Przyda się ochronne nakrycie głowy. O docelowym miejscy wyprawy powinno się poinformować kogoś ze znajomych i pozostawać z nim w stałym kontakcie telefonicznym.

Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, jakiej nie znacie. Oni ją znają. Perły, czy ruiny?

Urbex miejsko-wiejski, czyli stara Zduńska Wola i okolice, j...

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto