Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Dziecko

Włodzimierz Rychliński
Iwona Kulisiewicz (od lewej) pytała o zdanie mieszkańców ul. Zduńskiej
Iwona Kulisiewicz (od lewej) pytała o zdanie mieszkańców ul. Zduńskiej Włodzimierz Rychliński
Rodzice, nauczyciele i służby mundurowe zastanawiają się, jak poprawić bezpieczeństwo uczniów idących do szkoły

Mam wnuczka i już rok temu odprowadzałam go do szkoły (I klasa). Teraz w tę i z powrotem prowadzam go ul. Zduńską do Złotej (szkoła 6). I tu problem - to fragment alarmującego listu, jaki przesłany został do naszej redakcji.
Wzmagający się ruch na ulicach, przy których znajdują się szkoły sprawia, że rodzice, bądź dziadkowie z niepokojem obserwują sytuację w pobliżu szkół. We wspomnianej w liście naszej Czytelniczki Szkole Podstawowej nr 6 uczy się ponad pół tysiąca dzieci. Dojście na lekcje dla większości oznacza przechodzenie przez ruchliwą ul. Złotą. Wielu uczniów musi także lawirować między autami zaparkowanymi na poboczach. Tak jest m.in. przy ul. Zduńskiej.

- Bardzo często na ulicy Zduńskiej garażują samochody na chodniku i trzeba wychodzić na jezdnię - żali się autorka listu. - Proszę o zajęcie się tym tematem, bo może dojść do wypadku, a ulica Zduńska zrobiła się bardzo ruchliwa.

Iwona Kulisiewicz, dyrektorka SP6 jest zdziwiona, że mieszkańcy obawiają się o bezpieczeństwo dzieci z jej szkoły. Twierdzi, że nie miała od rodziców żadnych sygnałów w tej sprawie. Przyznaje jednak, że jest problem z parkowaniem aut w pobliżu szkoły, ale w tylko w sytuacjach wyjątkowych. Za takie uznaje zebrania rodziców, bądź szkolne uroczystości.
- To są na przykład wywiadówki. Wtedy faktycznie brakuje miejsc parkingowych i wówczas rodzice zostawiają swoje auta na chodnikach - twierdzi Kulisiewicz.
Mieszkańcy dopytują w jaki sposób Straż Miejska lub policja może uchronić przed wypadkiem dzieci idące, bądź wracające ze szkoły. Szef miejskich strażników Wojciech Cieślak mówi, że jego patrole regularnie pojawiają się przy ul. Kilińskiego. Tam znajdują się Szkoła Podstawowa nr 9 i Publiczne Gimnazjum nr 4. Co roku strażnicy są tam do 10 września. W tym roku prewencyjną akcję przedłużono do końca miesiąca.
- Przede wszystkim chodzi nam o to, by dzieci były bardziej zdyscyplinowane - wyjaśnia Cieślak.

Zastępca dyrektora SP 9 Bożena Nowicka twierdzi, że ta inicjatywa strażników jest bardzo pożyteczna. Podkreśla też, że mogłaby trwać cały rok szkolny.
- Ja też dojeżdżam do pracy ulicą Kilińskiego. Dzieją się tam bardzo dziwne, niebezpieczne rzeczy. Kierowcy nie patrzą na znak informujący, że tędy chodzą dzieci. Miejscowi tylko z przyzwyczajania zwalniają, ale inni jadą kompletnie nie zwracając na to uwagi.
Policjanci mogą jedynie egzekwować przepisy i stosowanie się kierowców do oznakowania, jakie wprowadzi zarządca drogi. Według dyrektor Nowickiej, właśnie takie oznakowanie mogłoby wpłynąć na poprawienie bezpieczeństwa dzieci idących na lekcje.
- Być może w pobliżu naszej szkoły należałoby na jezdni zorganizować próg zwalniający - zastanawia się Bożena Nowicka.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto