Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W meczu ze Stalą ŁKS może, ale nie musi, w poniedziałek tylko 3 punkty

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
W meczu ze Stalą ŁKS może, ale nie musi, w poniedziałek tylko 3 punkty
W meczu ze Stalą ŁKS może, ale nie musi, w poniedziałek tylko 3 punkty Fot. Przemysław Świderski
Ekstraklasa wraca na stadion przy alei Unii 2. Wprawdzie tylko na środowy wieczór, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.

Ełkaesiacy zmierzą się bowiem ze Stalą Mielec (godz. 20.30), zespołem zajmującym obecnie dziewiąte miejsce w tabeli PKOEkstraklasy. Zespół trenera Adama Majewskiego ma na koncie 10 punktów, które zdobył w siedmiu meczach. Prowadząca w rankingu Wisła Płock ma16 punktów. Starcie z ekipą z Mielca rozegrane zostanie w ramach pierwszej rundy Pucharu Polski. Gdyby ełkaesiakom udało się awansować do 1/16, to graliby 19 października. Losowanie par zaplanowano na najbliższy piątek (2 września). Otwarcie trzeba sobie jednak powiedzieć, że podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie są faworytem starcia, choć trener mielczan zamierza dać szansę pokazania się piłkarzom, którzy mniej ostatnio grali. Niewykluczone, że na boisku pojawi się 18-letni Michael Wyparło, który w miniony poniedziałek podpisał roczny zawodowy kontrakt z klubem z Mielca. Wcześniej grałw czwartoligowych rezerwach Stali. Jego ojca Bogusława, fanom klubu z alei Unii 2 przedstawiać nie trzeba. Przez wiele lat grał w ŁKS z którym w roku 1998 zdobył mistrzostwo Polski. Swoją grą i postawą tak na boisku, jak i poza placem gry, zjednał sobie sympatię fanów klubu, stając sie jego legendą. „Bodzio W.”, bo taki miał boiskowy pseudonim. zaliczył w seniorskiej reprezentacji Polski trzy spotkania. W czerwcu 2020 roku został nawet prezesem Stali, ale pełnił tę funkcję tylko sześć miesięcy. W połowie 2021 roku odszedł z klubu.
Ełkaesiacy trenują od poniedziałku. Szkoleniowiec zaplanował także przedpołudniowe zajęcia w dniu meczu ze Stalą. Jeśli chodzi o sytuacje kadrową, to jest po prostu dobrze. Wszyscy piłkarze gotowi są do gry. - Wychodzimy na boisko, żeby walczyć o zwycięstwo ze Stalą - mówi Kazimierz Moskal. - Każda rywalizacja w każdym sporcie wiąże się z tym, że chce się udowodnić swoją wyższość. Bez względu więc na to, kto wybiegnie na boisko na mecz ze Stalą Mielec, będziemy chcieli to spotkanie wygrać.
Po pucharowych emocjach ełkaesiaków czeka w najbliższy poniedziałek starcie na swoim boisku ze spadkowiczem z PKOEkstraklasy Górnikiem Łęczna. Trzeba przyznać, że poniedziałek o godzinie 20, to niezbyt fartowny termin na rozgrywanie meczu o pierwszoligowe punkty. W każdym razie trener gospodarzy Kazimierz Moskal będzie mógł już skorzystać z usług Stipe Jurića. Bośniak z chorwackim paszportem wrócił do treningów w minionym tygodniu, a już w minioną sobotę wystąpił w meczu trzecioligowych rezerw z Jagiellonią II Białystok (2:2). ŁKS uprawnił go do gry w I lidze. W tym spotkaniu do dyspozycji trenera będą także Mateusz Kowalczyk oraz Pirulo. Obaj odpokutowali już za kartki. Niewykluczone, że w poniedziałkowy wieczór na boisku pojawi się także Adam Marciniak, który doszedł do siebie po kontuzji i trenuje już normalnie z zespołem.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W meczu ze Stalą ŁKS może, ale nie musi, w poniedziałek tylko 3 punkty - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto