Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Ogrodzie Botanicznym w Łodzi można zagubić się w labiryncie. Nowa atrakcja łódzkiego botanika

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Labirynt grabów w Ogrodzie Botanicznym po raz pierwszy udostępniono zwiedzającym. Rósł przez ponad dwa lata nie niepokojony przez ludzi.

- Chcieliśmy, by posadzonych młodych i małych roślin nikt niechcący nie zadeptał. Czekaliśmy aż urosną na tyle, by już można było zagłębić się w sieć ścieżek, zgubić w niej i znaleźć jedno z czterech wyjść - mówi Dorota Mańkowska, naczelnik „botanika”.
Pomysł na błądzenie w zielonym gąszczu zrodził się kilka lat temu.

-Wyjechałem nad morze na Półwysep Helski. Po drodze był labirynt z kukurydzy. Myślałem wtedy, że nie ma w Łodzi takich miejsc, w których mógłbym tak fajnie spędzić czas z córką. I pomyślałem, dlaczego nie zgłosić takiego pomysłu do budżetu obywatelskiego. Jest przecież ogród botaniczny z profesjonalistami, którzy mogliby o taki labirynt zadbać – mówi Michał Gurbski, pomysłodawca przedsięwzięcia.

Złożył wniosek, ale przepadł. Nie zraził się, po roku ponowił próbę tym razem z kampanią reklamową na ul. Piotrkowskiej podczas pikniku budżetu obywatelskiego. W akcję włączyła się cała rodzina.
- Cieszę się, że udało się zrealizować ten pomysł, coś innego niż budowa chodnika. Powstało miejsce, w którym łodzianie mają okazję miło spędzić czas – dodaje.


To jedyny labirynt rosnący w polskich ogrodach botanicznych. Żywopłot i ścieżki zajmują 2,8 tys. m kw, długość alejek wynosi ponad kilometr. Ściany tworzą graby pospolite, odporne na przymrozki i choroby drzew. Posadzono 4 tys. 400 sztuk, nie przyjęły się tylko pojedyncze. W środku znajdują się dwa gabinety ogrodowe, zwane także salonami, czyli wydzielone miejsca, w których można odpocząć i ruszyć w dalszą drogę w poszukiwaniu wyjścia. W przyszłym roku staną w nich ławki. Żywopłot jest dwa razy w roku przycinany, by utworzyły się gęste ściany. Rośliny pną się po siatce.

Dzięki takiemu rozwiązaniu nikt nie będzie szukał drogi do wyjścia na skróty, niszcząc przy tym rośliny. W razie suszy drzewa będą podlewane z pomocą systemu nawadniającego.
- Żywopłot urośnie jeszcze do wysokości dwóch metrów. Ale jest już na tyle wysoki i gęsty, by najmłodsi mogli się w nim zgubić. Dzień Dziecka jest świetną okazją, by się tak zabawić. Dzisiaj dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym wchodzą do ogrodu za darmo – zaprasza Dorota Mańkowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto