Wybory 2011: Pewniacy i mniej pewni w Zduńskiej Woli i Łasku

Jedni kandydaci już rozwieszają plakaty i promują się podczas festynów, a inni czekają w blokach startowych, aż ich partie umieszczą ich na miejscach na listach do Sejmu i Senatu. Kampania na dobre zacznie się po wyznaczeniu terminu wyborów, ale partie deklarują "zaklepanie" list wyborczych już pod koniec lipca. W Zduńskiej Woli miejsca rozdano na razie w PO i PSL. W Łasku w PO i SLD.

Kto pierwszy, ten lepszy?

Platforma Obywatelska w powiecie zduńskowolskim postawiła na Joannę Jarosławską. Wystartuje z 6. pozycji na liście. Ona, jak na szefową promocji przystało, pierwsza ruszyła w miasto i gminy z plakatami i banerami. Wiszą niemal wszędzie. Jarosławska nawiązuje w nich do swojego numeru na liście, wprowadzając "6 zasad bezpiecznego wypoczynku". Co to za zasady można sprawdzić pod wskazanym na banerach adresem internetowym. Kandydatka promuje się w dwóch odsłonach: czerwonej sukience i strażackim mundurze. W powiecie krąży opowieść o tym, że starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik (też działacz PO), mówi już do swojej podwładnej per "pani poseł". Wysyła ją też w swoim zastępstwie na uroczystości odbywające się poza powiatem. Tak było na przykład podczas Wojewódzkiego Święta Truskawki w Buczku.

Na 14 miejscu listy PO do Sejmu znalazł się Piotr Górecki, szef PO w powiecie, jednak z kampanią jeszcze nie ruszył. Kiedy to zrobi, nie zdradza.


Nie chcę, ale muszę?

Nieśmiało do przedwyborczej promocji podchodzą na razie kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie zduńskowolskim. Szef powiatowych struktur, etatowy członek zarządu powiatu Marcin Łabędzki wystartuje z miejsca 8 do Sejmu. 18 miejsce na liście przypadło natomiast Arturowi Ławniczakowi, burmistrzowi Szadku. Co ciekawe, obaj prezentują postawę typu "nie chcę, ale muszę". Marcin Łabędzki mówi wprost, że kandydaci na kandydatów po prostu się wykruszyli, a ponadto była wytyczna "z góry", by na listach znaleźli się szefowie powiatowych struktur partii. Artur Ławniczak z kolei mówi publicznie, że nigdzie się z Szadku nie wybiera i nawet jeśli dostałby się do Sejmu, to i tak wybierze posadę burmistrza. On jako były wiceminister ze znanym nazwiskiem też wystartować musiał, bo nie wypadało odmówić. 



Brodzkiego nie ma, ale ma być

Choć jeszcze przed miesiącem wydawało się, że Andrzej Brodzki jest pewniakiem SLD do Sejmu, do tego na jednej z czołowych pozycji, to okazało się inaczej. Na listach przyjętych przez zarząd wojewódzki tej partii w zduńskowolanin w ogóle się nie znalazł. Jednak sam zainteresowany nadal jest przekonany, że wystartuje do Sejmu.
- Ostatnie słowo należy do zarządu krajowego, bo zgodnie ze statutem SLD, on zatwierdza listy. To Warszawa o wszystkim decyduje, a zarząd wojewódzki pospieszył się z ogłaszaniem kandydatów. Liczę na drugie lub trzecie miejsce, bo numerem jeden jest Cezary Olejniczak i to jest pewne, bo ma znane nazwisko - mówi Andrzej Brodzki, miejski radny ze Zduńskiej Woli.


Czekają na decyzję

Choć już od niemal miesiąca wiadomo, kto powalczy o miejsca w parlamencie ze zduńskowolskiego PiS, to nadal pod znakiem zapytania są miejsca na liście. Na pewno do Sejmu wystartuje Marlena Sagan, ekonomistka prowadząca firmę w Karsznicach. Kandydatami są też Piotr Cybula, radny powiatowy oraz Łukasz Gędek, radny miejski. Jak mówi Marek Kolęda, przewodniczący zarządu powiatowego PiS w Zduńskiej Woli, Gędek celuje w Senat. - Na najbliższym posiedzeniu zarządu, prawdopodobnie pod koniec lipca, zapadną ostateczne decyzje. Jeśli Łukasz Gędek nie dostanie miejsca do Senatu, to na pewno dostanie miejsce do Sejmu. Choć lepiej gdyby wystartował do Senatu, bo Zduńska Wola miałaby wówczas szansę na senatora - uważa Marek Kolęda.

PJN - wielka niewiadoma

W wyścigu do parlamentu wystartują kandydaci z Polska Jest Najważniejsza. Tak przynajmniej twierdzi Agnieszka Wojciechowska, koordynator wojewódzki PJN w Łodzi. Mówi, że nazwiska kandydatów w powiecie zduńskowolskim i w łaskim już są. - Przed ich zatwierdzeniem nie chcę ich zdradzać. Proszę o kontakt za kilka dni.
Co dziwne, w obu powiatach nazwisk ewentualnych kandydatów nikt nie zna. Nawet się o nich nie plotkuje. Pytaliśmy m.in. Jacka Pałuszyńskiego, który uchodzi za tego, co wie wszystko. Spojrzał i z uśmiechem powiedział: - Kandydatami są Pałuszyński Jacek i Nowicki.

Ring wolny, ostre starcie

Taki może być scenariusz walki między mieszkańcami powiatu łaskiego o miejsce w Senacie. Wolny, bo na razie mówimy o dwóch kandydatach. Z PO startuje Andrzej Owczarek. To doświadczony i bardzo skuteczny polityk, który jest senatorem od 2005 r. Zmierzy się z nim Cezary Gabryjączyk z PSL, który miał chrapkę wystartować do Sejmu.
- Startuję do Senatu, bo taka jest potrzeba mojej partii - uzasadnia decyzję ludowców łaski starosta.
- Pana konkurentem będzie senator Owczarek. Być może z powiatu łaskiego jedynym, bo SLD nie wystawia stąd człowieka, a inne liczące się partie jeszcze się nie określiły - pytamy starostę o jego szanse w trudnym i prawdopodobnie ostrym starciu z politykiem PO.
- To jest demokratyczny kraj i każdy może startować - zauważa Gabryjączyk.
Szef powiatowych struktur PSL potwierdza start w wyborach do Sejmu Tomasza Fraszki z Marzenina. Wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych będzie startował z nr 6. - Skoro ja kandyduję do Senatu, to mamy jeszcze jedno miejsce do obsadzenia na liście do Sejmu. Zaproponuję je przedsiębiorczej Teresie Kopias Łasku, która jest sympatyczką PSL lub wójt gminy Wodzierady Bożenie Płonek należąca do naszej partii.

SLD i PO z numerami

W łaskim SLD klocki już są poukładane. Radny gminny Przemysław Sadziński startuje z pozycji 7. - To bardzo dobry numer. To szczęśliwa siódemka - uśmiecha się. 
Świeżo upieczona członkini SLD, emerytowana policjantka Maryla Warzocha powalczy o mandat z numerem 14.
Łaska Platforma jeszcze nie wiesza plakatów, jak koleżanka ze Zduńskiej Woli już wbijająca potencjalnym wyborcom swój numer na liście, choć od dawna wszystko wiadomo. Radny powiatowy Marek Krawczyk startuje z pozycji 10. i mówi, że to strzał w dziesiątkę. Z 20. startuje Marcin Sałagacki, dyrektor PGE Dystrybucja Oddział Łódź Teren Rejon Energetyczny w Sieradzu.
W PiS wciąż cisza. Szefowa powiatowych struktur Grażyna Czyżak czeka na posiedzenie zarządu partii.