Zduńskowolskie MPK pod lupą KAS. Chodzi o paliwo bez akcyzy i VAT

- Na razie to postępowanie wyjaśniające. Otrzymaliśmy w 2018 roku doniesienie, że w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Zduńskiej Woli mogło dojść do przestępstwa skarbowego - informują w Krajowej Izbie Skarbowej.

-Myślę, że nie ma co na razie panikować. To postępowanie wyjaśniające. Byłem już w izbie skarbowej i składałem wymagane dokumenty. Liczę na to, że nie będziemy musieli płacić kary. Bo po pierwsze chodzi o 2016 rok, a po drugie paliwo kupiono legalnie, w drodze przetargu - podkreśla Michał Płatek, prezes zduńskowolskiego MPK. I dodaje, że firma, od której MPK kupiła wówczas paliwo, już nie istnieje.

Dlaczego MPK może zapłacić karę w wysokości blisko 400 tys. zł? W Krajowej Izbie Skarbowej wyjaśniają, ze to na razie kwota hipotetyczna. Wynika ze straty, na jaką narażony został skarb państwa w wyniku nie opłaconej akcyzy i podatku VAT za paliwo. Zła wiadomość dla MPK jest taka, że w tym przypadku może zadziałać prawna zasada odpowiedzialności solidarnej. Zgodnie z nią nabywca paliwa bez opłaconych odpowiednich opłat skarbowych może zostać zobowiązany do zapłacenia akcyzy oraz opłaty paliwowej za sprzedawcę.
W Krajowej Izbie Skarbowej szacują, że postępowanie wobec MPK może potrwać najdłużej do połowy roku. Ewentualne narzucenie kary MPK nie zamyka jednak sprawy. Spółka może się od decyzji skarbowej odwołać do sądu. A to oznacza, że nawet w pesymistycznym dla zduńskowolskiego MPK wariancie, sprawa zapłacenia kary może zostać odwleczona w czasie nawet o rok lub dłużej .

Więcej o sprawie można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego" oraz w jutrzejszym "Naszym Tygodniku Zduńska Wola Łask".