Mapa Budzących się Szkół pokazuje, że edukacja może wyglądać inaczej. Coraz więcej szkół przyjaznych uczniom i nauczycielom

Ruch Budzących się Szkół to oddolna inicjatywa, która wspiera transformację kultury szkolnej od opartej na przekazie wiedzy, do opartej na rozwoju potencjału, a także wzmacnia szkolnych inspiratorów zmian oraz promuje najlepsze praktyki i najnowsze odkrycia z obszaru edukacji.

– My jako Budząca się Szkoła chcemy zapytać, co jest głównym celem szkoły. Testy? Oceny? Egzaminy? A może rozwijanie indywidualnego potencjału każdego dziecka? Pokazujemy nauczycielom, że nie muszą przyjmować roli urzędnika, który skrupulatnie realizuje podstawę programową i przygotowuje do testów. Chcemy uświadamiać nauczycieli, że mają wybór, że wszystko od nich zależy – mówiła w rozmowie ze Strefą Edukacji Marzena Żylińska, twórczyni ruchu.

Powstała też mapa Budzących się Szkół, na której pojawia się coraz więcej pinezek odzwierciedlających placówki, chcące wdrażać nowoczesne metody nauki i tworzyć kulturę przyjaznej nauki. Warto sprawdzić, czy i w naszej okolicy nie znajduje się przypadkiem jedna z Budzących się Szkół:

Warto podkreślić, że Budzące się Szkoły to nie tylko te znajdujące się w większych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa czy Kraków, ale też w małych miejscowościach, a nawet wsiach, np. Koźminie Wielkopolskim (woj. wielkopolskie), Czarnkowie (wielkopolskie) czy w Kluczborku (opolskie).

Budzącą się Szkołą może zostać każda placówka, która zdecyduje się wkroczyć na drogę oddolnych zmian. Taka decyzja może wyjść z inicjatywy nauczycieli, dyrektora czy rodziców. Nie ma programu tego ruchu, dzięki czemu każda szkoła może sama wyznaczyć swój cel zmian, by następnie wspierać potencjał uczniów i nauczycieli.

Wśród Budzących się Szkół są, np. takie, które ograniczyły stawianie ocen do minimum, zrezygnowały ze stawiania jedynek (zamiast tego uczniowie dostają sygnał SJR, czyli spróbuj jeszcze raz), a jeszcze inne postanowiły zmienić przestrzeń szkoły na bardziej domową i przyjazną.