Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o likwidację klas integracyjnych w Zduńskiej Woli

J. Jeziorska, J.Pawłowska
Wójt gminy Zapolice Jan Zaborowski obiecał rodzicom, że klasy IVb nie zlikwiduje
Wójt gminy Zapolice Jan Zaborowski obiecał rodzicom, że klasy IVb nie zlikwiduje fot. Joanna Pawłowska
Zamieszanie związane z przepisami, które zmieniają zasady tworzenia klas integracyjnych, powstało w Publicznym Gimnazjum nr 4 w Zduńskiej Woli.

Od września z obecnych trzech pierwszych klas integracyjnych miały być stworzone dwie drugie. To wiązałoby się z przenoszeniem dzieci między klasami i pozbawieniem opieki nauczycieli wspomagających. To zdenerwowało rodziców.

- Czy nikt nie pomyślał o dzieciach? Przecież bardzo przeżyją przenosiny do innej klasy! Tym bardziej że prowadziliśmy wcześniej batalię o to, żeby w tym samym gronie, w którym chodziły do podstawówki, były też w gimnazjum. Po co stresować dzieci? - pyta mama Mateusza. - Rozumiem, że chcą oszczędzać i zwalniać nauczycieli, ale dlaczego kosztem dzieci? Dogrywanie się z nowymi kolegami odbije się na psychice i wynikach w nauce - uważa kolejna mama.

Problem tkwi w przepisach. Od września wchodzi w życie rozporządzenie ministra edukacji, które zmienia zasady tworzenia klas integracyjnych. Może być w nich od 3 do 5 dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności. Ale uczniowie, którzy mają orzeczenia o niedostosowaniu społecznym, już nie mogą się w nich znaleźć. Teraz w PG 4, w trzech klasach integracyjnych jest sześcioro dzieci niepełnosprawnych i ośmioro niedostosowanych. To oznacza, że mogą powstać tylko dwie drugie klasy integracyjne.

Protesty rodziców zadziałały. Violetta Bryl-Szlagowska, dyrektor biura edukacji zduńsko-wolskiego magistratu, zapewnia, że dzieci przenoszone z klasy do klasy nie będą. - Będzie jedna klasa integracyjna, ale we wszystkich trzech pozostaną nauczyciele wspomagający. Chodzi o to, aby zapewnić uczniom odpowiedni poziom i warunki nauczania, a nie łamać przepisy - zapowiada.

W Zespole Szkół w Zapolicach klasa IVb wprawdzie nie ma statusu integracyjnej, ale na 11 jej uczniów trzech wymaga specjalnych działań edukacyjnych. Wójt Jan Zaborowski, szukając oszczędności, pomyślał o likwidacji tej klasy i przeniesieniu dzieci do 21-osobowej IVa oraz 16-osobowej IVc. Spotkania z rodzicami nie poszły gładko.

- My stale o pieniądzach mówimy, nie o dzieciach - skwitowała jedna matka.

Rodzice uczniów z IVb zwracali uwagę, że ich dzieci są słabsze od rówieśników. Będą cierpiały, gdy zmieni się wychowawca i koledzy. Przekonywali, że to jeszcze tylko dwa lata wysiłku gminy. W końcu wójt się ugiął: - Na 70 procent zostawimy tę klasę, ale jeśli za rok będą kłopoty finansowe, to nie będę zasięgał waszej opinii. Teraz usiądziemy z panią dyrektor i pomyślimy, jak tę klasę utrzymać, tylko później nie pytajcie, czemu ta albo inna droga nie jest wyremontowana.

Jan Cybułka, naczelnik wydziału oświaty w łaskim magistracie, zapewnia, że tu klasy integracyjne nie są zagrożone. Prowadzi je jedna podstawówka - piątka, a przejmuje gimnazjum nr 2. Potwierdza to dyrektor SP nr 5 Wojciech Nowakowski. Klasy Ia (15 uczniów), IVa (15) i VIa (17) mają od 3 do 4 dzieci wymagających specjalnej opieki.

- W nadchodzącym roku szkolnym też będziemy mieć pierwszą klasę integracyjną - zapowiada dyrektor Nowakowski, który jako pierwszy w regionie w 1998 r. powołał do życia taką klasę.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto