Wszystko wydarzyło się ok. godz. 19 we wtorek. Policję wezwała na ul. Sieradzką anonimowa zduńskowolanka. Gdy policjanci dotarli do kamienicy, mieszkańcy zrelacjonowali, że ich 25-letni sąsiad biegał z dwoma nożami po ulicy, kamienicy i podwórzu. Krzyczał i był bardzo agresywny wobec innych. Na widok mundurowych zduńskowolanin uciekł do swojego mieszkania. Gdy policjanci weszli do środka, szarpał się i wyrywał. Chciał nawet skakać ze schodów i uciekać. Został jednak obezwładniony, mundurowi założyli mu kajdanki i doprowadzili do radiowozu.
Policjanci trochę najeździli się z agresywnym 25-latkiem. Najpierw lekarz pogotowia skierował go do do szpitala w Warcie, jednak tam dyżurujący lekarz stwierdził, że mężczyzna nie musi zostać w szpitalu, tylko może trafić do aresztu. Spędził więc noc w komendzie. Jak się okazało, był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Gdy wytrzeźwiał, został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. za zakłócenie spokoju i porządku publicznego.
- Nie wiadomo, co spowodowało u niego atak takiej agresji. Był w takim stanie, że nie można było się z nim porozumieć - mówi Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
