Czy uda się wyremontować dach?

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Widawie istnieje od 1417 roku jest jedną z najstarszych w województwie łódzkim. Ma bardzo bogatą historie. W murach sporego barokowego kościoła mieścił się niegdyś Bernardyński klasztor. Właśnie te przestrzenie, a szczególnie dach są przedmiotem obecnej troski. Więźba dachowa ma około 300 lat i wymaga pilnego remontu. 4 tyś. wiernych nie jest w stanie sfinansować tak dużej inwestycji. Podjęto więc starania, aby modernizacja przebiegła w kilku etapach. Dodatkowo pozyskano na ten cel środki zewnętrzne. W pierwszym etapie było to 75 procent z Funduszu Odnowy i Rozwoju Wsi. W 2012 roku w drugim etapie założono podobny kosztorys remontowy, ale dofinansowanie wyniosło już 33 procent. Zadanie zrealizowano przy udziale środków z budżetu Województwa Łódzkiego. Ostatni tegoroczny etap przewiduje zakończenie inwestycji jednak brakuje pieniędzy. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie zaakceptowało wniosek tylko na kwotę 200 tys złotych. – Staramy się o dodatkowe środki w Urzędzie Marszałkowskim. Pieniądze pomocowe się kończą i jest bardzo dużo wniosków. Jestem jednak dobrej myśli i pukam gdzie się da. Nie będzie dodatkowego źródła finansowania, to nie skończymy, bo parafianie nie udźwigną takiego ciężaru, aby zebrać tak dużą kwotę w tym roku. Najprawdopodobniej i dach tego nie wytrzyma, bo w niektórych miejscach krokwie są w opłakanym stanie, a ostatnie anomalie pogodowe są bezlitosne – tłumaczy ks. proboszcz Stefan Magiera. Trzyletni plan odbudowy więźby dachowej oraz pokrycie jej 1800 m. kw. blachy z powłoką tytanową nie jest tanim przedsięwzięciem, ale koniecznym. Pytanie - czy uda się wyremontować dach przed zimą? - pozostaje więc nadal otwarte.