We wtorek ok. godz 23 na policję zadzwoniła zdenerwowana zduńskowolanka mówiąc, że jej pijany brat chce popełnić samobójstwo. Jak relacjonowała, powiedział jej o tym wychodząc z domu. Jako powód podał problemy z dziewczyną.
- Mundurowi udali się pod wskazany adres. Tam kobieta przekazała im informacje na temat wyglądu brata i jego ubioru. Dodała również, że młodzieniec już wcześniej miał myśli samobójcze. Policjanci rozpoczęli poszukiwania desperata na szlaku kolejowym w pobliżu jego miejsca zamieszkania - relacjonuje Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji.
Po kilkunastu minutach policjanci znaleźli niedoszłego samobójcę. Szedł po torach w kierunku Sieradza. 21-letni zduńskowolanin potwierdził , że chce popełnić samobójstwo i prosił, aby go zostawić w spokoju. Mundurowi odwieźli mężczyznę do szpitala. Tam lekarz zdecydował o umieszczeniu go w areszcie komendy, aż nie wytrzeźwieje. Jak się okazało, niedoszły samobójca miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
Gdy wytrzeźwieje zostanie poddany kolejnej konsultacji lekarskiej pod katem zaburzeń psychicznych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?