Początek imprezy rozpoczęto od rodzimego repertuaru: występów solowych i folklorystycznych zespołów śpiewaczych. Gdy tylko zaczęło się robić ciemno na scenę wyszli druidzi warząc tajemny napój. Następnie grupa rusałek w widowisku słowno muzycznym zaprezentowała Noc Świętojańską jako stary słowiański zwyczaj. Tę harmonię zakłóciła jednak amatorska grupa teatralna, a ściślej mówiąc – złe wiedzmy. Nie ma jednak tego złego. Druidzi zdobywszy do magicznego napoju cztery łzy czarownicy ruszyli do ogniska. Na nic zdały się podchody i lamenty czarnych charakterów oraz namowy do wspólnej degustacji. Słowiańska tradycja zwyciężyła. Rusałki i tak puściły wianki na wodę. Nie było to łatwe, bo przeszkadzały im w tym nie tylko diabły i czarownice, ale również współczesna miejscowa OSP. Nieopodal mostu na rzece Nieciecz gdzie wiodła jedyna kładka do słowiańskiej osady rozpylali wodę, tworząc ścianę mokrej mżawki. Skąpali się w niej nie tylko aktorzy, ale i również większość oglądających widowisko. Letnie przesilenie nie skończyło się jednak na wiankach. Po tak ekscytujących przeżyciach wszyscy przemieścili się na plac do wspólnej zabawy. Tej nie brakowało od początku, a zadbał o to zespół ”PracujacyRazem”. Dobrą zabawę zakłóciły jedynie komary i przelotny deszcz. Mimo to wszystkie elementy programu artystycznego zostały zrealizowane. Kto nie wystraszył się deszczu mógł jeszcze obejrzeć widowiskowy pokaz z ogniem i puszczać lampiony szczęścia. Odbyła się również także zabawa taneczna z tym tylko, że nie pod gołym niebem tylko na sali GOK.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?