Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ze skansenu znikną kolejne wagony?

Jolanta Jeziorska
Prezydent Piotr Niedźwiecki (od lewej) oglądał eksponaty  warszawskiego muzeum.  Były w opłakanym stanie
Prezydent Piotr Niedźwiecki (od lewej) oglądał eksponaty warszawskiego muzeum. Były w opłakanym stanie Jolanta Jeziorska
Dopiero co ze skansenu w Karsznicach Stowarzyszenie Miłośników Kolei ze Skierniewic wywiozło swoją lokomotywę, a już do tego samego przymierza się Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Jeśli czarny scenariusz, jaki rysuje dyrektor techniczny warszawskiego muzeum się sprawdzi, zniknąć może 13 eksponatów. A wówczas w skansenie niewiele zostanie...

W Karsznicach stoi 6 parowozów, 6 wagonów i dźwig, które należą do Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Wśród nich kolejka retro oraz tzw. amerykanin, czyli parowóz towarowy Ty246. Od 2007 r. Muzeum Kolejnictwa użycza je miastu. Zgodnie z umową, jaka została wówczas podpisana, miasto zobowiązało się ponosić koszty związane z eksploatacją eksponatów i zabezpieczyć je przed dewastacją.
- Byłem oglądać nasze eksponaty w 2009 roku i wszystko było w stanie do remontu. Z tego co wiem, nic się nie poprawiło. W lipcu ubiegłego roku wysłaliśmy pismo do prezydenta z prośbą o podjęcie działań mających na celu ich właściwe utrzymanie - mówi Adam Gertsmann, dyrektor techniczny Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. - Jeśli nic się nie zmieni, wystąpimy o zwrot. Zgodnie z umową, koszt transportu poniesie Zduńska Wola. Tak zrobiliśmy w Kościerzynie i teraz te eksponaty już są u nas.
Dyrektor Gertsmann zapowiada, że w kwietniu lub maju przyjedzie do Zduńskiej Woli. Nie wyklucza jednak możliwości negocjowania przekazania eksponatów lub innych rozwiązań, by pozostały one w Karsznicach.
W Karsznicach zapowiadają walkę o lokomotywy. Tym bardziej, że "wrosły" one w skansen, a kilka jest bezpośrednio związanych z kolejową historią dzielnicy. Czesław Boczek, który zawiązuje właśnie stowarzyszenie na rzecz skansenu mówi, że gdy tylko ruszy, za kilka tygodni, podjęte zostaną działania. - Chcemy pojechać do Warszawy i porozmawiać na ten temat - zapowiada.
Zdaniem Feliksa Pacewicza radnego miejskiego z Karsznic, do tej pory nie było dobrej woli w sprawie utrzymania skansenu. Teraz jest, bo miasto zobowiązało się uporządkować teren i pomóc nowemu stowarzyszeniu. - Do tej pory nikt się za to nie zabrał. Szkoda by było, żeby w momencie gdy sprawa idzie w dobrym kierunku, pozwolić na zabranie eksponatów. Będziemy ich bronić - zapowiada.
Podobne deklaracje składa prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki. - Problem jest w tym, że miasto nie może inwestować w nie swoją własność i remontować tych eksponatów. Na pewno podejmiemy negocjacje, bo szkoda byłoby stracić lokomotywy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto