Blisko sto milionów złotych z unijnych funduszy - za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi - trafiło w ostatnich latach do Sieradza. Efekty tej finansowej ofensywy zaczynają być coraz bardziej widoczne dla mieszkańców miasta. Zabytkowy Rynek oraz klasztor Sióstr Urszulanek odzyskują z dnia na dzień należny im blask, a miłośnicy kultury dzięki modernizacji miejskiego teatru mogą w komfortowych warunkach oglądać coraz to liczniejsze spektakle. Pieniądze nie są jednak inwestowane tylko w budynki, ale także bezpośrednio w samych mieszkańców.
- O Sieradzu możemy mówić jako o mieście, które w naturalny sposób zmienia swoje oblicze - mówi marszałek województwa Włodzimierz Fisiak, który w minionym tygodniu odwiedził Sieradz i oglądał efekty już zrealizowanych bądź właśnie realizowanych unijnych projektów. - Przebudowa historycznego centrum świadczy o tym, że pieniądze są kierowane także do mniejszych miast w województwie, dzięki czemu możemy zapewnić im zrównoważony rozwój.
Mowa o projekcie "Od elekcji królów Polski do epoki internetu - sieradzka starówka historycznym i kulturowym dziedzictwem regionu". Wartość projektu wynosi blisko 42 miliony złotych. Jego realizacja możliwa jest właśnie dzięki wsparciu samorządowych władz województwa, które umieściły tę inwestycję w Indykatywnym Wykazie Indywidualnych Projektów Kluczowych dla Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007 - 2013. Dzięki temu z unijnych funduszy zrefundowanych zostanie ponad 70 procent nakładów, czyli ponad 30 milionów złotych. A swoje oblicze zmieni nie tylko sam Rynek, ale i okoliczne uliczki, wspomniany klasztor, zapomniane przez lata Wzgórze Zamkowe czy komunalne, zabytkowe kamienice.
- To pokazuje, jak zmienił się sposób myślenia o mieście. Gdy Sieradz stał się stolicą województwa, mieliśmy do czynienia z jego gwałtownym rozwojem, powstawały coraz to większe gmachy: partii, urzędu, komendy policji czy straży. Myślenie o mieście było więc myśleniem przede wszystkim o władzy. Teraz stawiamy na to, by było to miejsce, w którym ludziom żyje się wygodnie i przyjemnie - podkreśla senator Andrzej Owczarek.
Sieradzki poseł Cezary Tomczyk dopowiada: - Blisko 100 mln zł z UE to tyle, ile całoroczny budżet miasta. Gdyby tych pieniędzy nie było, skala inwestycji byłaby dużo mniejsza. Taka kwota daje Sieradzowi skok cywilizacyjny, o 10 lat. Pełne efekty będą doskonale widoczne za rok, dwa lata, gdy obecne inwestycje zostaną zakończone.
Innego rodzaju efekty dać mają projekty finansowane z programu operacyjnego "Kapitał ludzki". Jednym ze sztandarowych programów jest "Pracuj u siebie!". Jego celem jest rozbudzenie wśród sieradzan ducha przedsiębiorczości. Mieszkańcom przedstawiane są korzyści, płynące z założenia własnej firmy. Specjaliści podpowiadają też, skąd można pozyskać pieniądze na otwarcie działalności gospodarczej i jej dalszy rozwój. Na ten cel Sieradz dostał prawie 470 tys. zł z programu operacyjnego "Kapitał ludzki" 2007-2013.
- Zmiany cywilizacyjne wymuszają nowe spojrzenie na proces edukacji, dzięki czemu możliwe staje się systematyczne kształtowane nowych i podnoszenie już posiadanych umiejętności mieszkańców - podsumowuje marszałek Fisiak.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?