Jest pomysł, by zazielenić nową ścieżkę rowerową przy Kilińskiego w Zduńskiej Woli

Wielu mieszkańców Zduńskiej Woli zdziwiło się, kiedy zauważyło, że na Kilińskiego pojawiła się ścieżka rowerowa. Została wymalowana na jezdni. Miało to związek z pracami prowadzonymi na odcinku między Łaską i Srebrną. Przede wszystkim nie spodobało się to kierowcom i przedsiębiorcom prowadzącym tam swoje firmy. Obie grupy przypominają, że wyznaczenie ścieżki spowodowało likwidację miejsc parkingowych. Teraz pojawiła się kolejna inicjatywa. Wyszło z nią stowarzyszenie Zielona Wola proponujące posadzenie drzew wzdłuż nowej ścieżki rowerowej.

Proponujemy, zwęzić ulicę Kilińskiego na odcinku od Łaskiej do Żeromskiego do 3.5 m z każdej strony (czyli mniej więcej tyle, ile zostawiały zaparkowane samochody), a na pozyskanym pasie o szerokości około pół metra, posadzić graby kolumnowe lub jarzębiny kolumnowe. Z naszych wstępnych szacunków wynika, że po każdej ze stron „zmieścimy” po około dziesięciu nowych, dorodnych drzew – wyliczają w stowarzyszeniu.

Koszt takiej zmiany może wynieść ok. 40 tys. zł. Na same sadzonki potrzebne będzie blisko 15 tys. zł.

W Zielonej Woli twierdzą, że:

• posadzą 20 drzew przy ulicy, z której właśnie wycięto kilka starych i dużych drzew na potrzeby wyniesionych skrzyżowań, zostawiając ok 10m „dziury” przed pasami, wyjazdami z parkingów oraz końcem ścieżek
• poprawią estetykę miejsca
• odseparują ruch pieszo-rowerowy od samochodów, bardzo istotnie zwiększając bezpieczeństwo
• zwężą jezdnie, w tym optycznie, dzięki czemu dalej uspokoją ruch na tej ulicy podnosząc bezpieczeństwo,
• uniemożliwią parkowanie na ścieżce rowerowej
• pierwszy raz w historii tego miasta, ulica będzie bardziej zielona po inwestycji, niż była przed. 

Głównym przyczynkiem do powstania tej idei, była chęć pożytecznego zagospodarowania przestrzeni powstałej na ulicy Kilińskiego. Na odcinku od Łaskiej do Żeromskiego zniknęły zaparkowane samochody, a w ich miejsce pojawiła się ścieżka rowerowa węższa o około pół metra. Widzimy więc szansę pożytecznego wykorzystania tej przestrzeni - wyjaśnia Aleksander Guć ze stowarzyszenia Zielona Wola.