Mieszkańcy podpalonej kamienicy przy ul. Łaskiej dziękują policji w Zduńskiej Woli

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Łaskiej 55 w Zduńskiej Woli, gdzie paliło się 13 stycznia, przesłali podziękowania dla policjantów, którzy ruszyli im na pomoc. Przypomnijmy, że z powodu podpalenia płonęło mieszkanie na drugim piętrze, a bezpośrednio w pożarze zginęły dwie osoby. Ewakuowano wszystkich lokatorów.

Funkcjonariusze narażając własne życie zachowali zimną krew, wykazali się ogromnym profesjonalizmem, dzięki temu my uszliśmy z życiem. Jesteśmy bardzo wdzięczni za tak sprawnie przeprowadzoną interwencję i jeszcze raz serdecznie dziękujemy - napisali mieszkańcy kamienicy przy ul. Łaskiej w Zduńskiej Woli.

To fragment podziękowań, jakie wpłynęły na ręce mł. insp. Roberta Krawczyka pełniącego obowiązki Komendanta Powiatowego Policji w Zduńskiej Woli. Mieszkańcy podziękowania kierują do policjantów Radosława Stefańskiego oraz Marka Ślęzaka ze zduńskowolskiej komendy.

- Gdyby nie szybko podjęta interwencja przez funkcjonariuszy KPP Zduńska Wola Radosława Stefańskiego oraz Marka Ślęzaka mogło by zginąć dużo więcej osób. Funkcjonariusze narażając własne życie zachowali zimną krew, wykazali się ogromnym profesjonalizmem, dzięki temu my uszliśmy z życiem. Jesteśmy bardzo wdzięczni za tak sprawnie przeprowadzoną interwencję i jeszcze raz serdecznie dziękujemy - napisali mieszkańcy kamienicy przy ul. Łaskiej w Zduńskiej Woli.

Do podpalenia kamienicy przy Łaskiej 55 w Zduńskiej Woli doszło 13 stycznia 2023 roku po północy. Sprawca podpalenia to 33-letni zduńskowolanin. Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli, która prowadzi postępowanie w sprawie pożaru postawiła zarzuty podpalenia 33-latkowi. Został tymczasowo aresztowany.

Straż pożarna gasiła ogień, jaki pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze kamienicy. W akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 11 zastępów straży pożarnej. Akcja trwała kilka godzin. W płomieniach zginęły dwie osoby, a 5 z obrażeniami trafiło do szpitali. Trzecia ofiara pożaru zmarła w szpitalu. Z powodu pożaru z budynku łącznie ewakuowano 20 osób.

- Po zgromadzeniu materiału dowodowego ogłoszono zarzut 33-letniemu Robertowi S. sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu ludzi oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosły 2 osoby, a 5 wymagało hospitalizacji. Podejrzany przyznał się do zarzutu - informuje prokurator Jolanta Szkilnik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.

Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia. W sprawie prokuratura zamierza powołać również biegłych zakresu psychiatrii.
Jak podkreśla prokuratura, śledztwo jest we wstępnej fazie i nie jest wykluczona zmiana zarzutu na zbrodnię zabójstwa.