Fotografie, dokumenty obozowe i rzeczy osobiste Gajowniczka przywiózł z Brzegu proboszcz bazyliki mniejszej w Zduńskiej Woli ks. Dariusz Kaliński. Na wyraźne życzenie ocalonego przez świętego, a zmarłego przed 5 laty mieszkańca Brzegu.
- Święty Maksymilian jest skarbem naszego miasta. Opatrzność Boża w sposób niewyobrażalny złączyła losy tych dwóch osób - podkreśla ks. Kaliński.
To niejedyne pamiątki, jakie trafią do muzeum. Ks. Kaliński otrzymał też od byłego proboszcza zduńskowolskiej parafii Józefa Chłopeckiego albumy z fotografiami dokumentującymi powstawanie muzeum i ośrodka św. Maksymiliana. W 20 albumach są też zdjęcia Franciszka Gajowniczka.
Warto przypomnieć, że Gajowniczek ze św. Kolbem był więziony w niemieckim obozie zagłady w Auschwitz. Na przełomie lipca i sierpnia 1941 roku znalazł się w grupie skazanych na śmierć głodową. Wtedy ojciec Maksymilian Kolbe dobrowolnie zajął miejsce Gajowniczka.
Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki zapowiada, że miasto z powiatem i gminą zmodernizuje Muzeum Dom Urodzin świętego. Ma być ono m.in. dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Będą też inne miejsca, gdzie eksponowane będą pamiątki pozostałe po patronie miasta.
Planowana jest też promocja Zduńskiej Woli jako miejsca urodzin świętego Maksymiliana.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?