Paczkomat nieczynny, bo nielegalnie pobierał prąd. Policja prowadzi postępowanie
Chodzi o paczkomat InPost przy ul. Zielonej w Zduńskiej Woli. Do naszej redakcji zadzwonił zdenerwowany pan Jarosław, który od kilku dni nie może odebrać umieszczonej w nim paczki.
- Wybieram In Post, bo ma najszybszą dostawę paczek, a ten paczkomat mam akurat blisko domu. A tu taka sprawa! Nie mogę odebrać przesyłki, bo paczkomat po prostu nie działa. A ja tam mam paczkę, która jest dla mnie ważna, bo jej zawartość to "zajączek" dla córki. I co teraz? - denerwuje się pan Jarosław ze Zduńskiej Woli.
Nerwów nie kryje też pani Katarzyna z os. Panorama. Także ona nie może wyjąć swojej przesyłki z paczkomatu.
U nas na osiedlu mówią, że była tu policja i energetycy i odłączyli ten paczkomat od prądu, bo INPost korzystał z prądu "na lewo". Na szczęście mam tam nowy płaszcz wiosenny, więc moge poczekać aż będzie można wyjąć paczkę.. Pytanie tylko jak długo? Mam nadzieje, że nie do zimy.
Paczkomat nieczynny, bo nielegalnie pobierał prąd. Policja prowadzi postępowanie
Sprawa okazuje się dosyć skomplikowana i ma podłoże kryminalne. Policjanci z referatu do walki z przestępczością gospodarczą zduńskowolskiej policji prowadzą postępowanie w sprawie nielegalnego podłączenia do prądu paczkomatu InPost. 26 marca, jak informuje policja, przedstawiciele PGE w obecności funkcjonariuszy odłączyli od prądu paczkomat zlokalizowany przy ul. Zielonej 27. Jak długo ten paczkomat był podłączony do prądu nielegalnie, na razie nie wiadomo. Prawdopodobnie od kilku miesięcy.
Co na to INPost?
Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost przekonuje, że to wszystko wina podwykonawcy, który podłączał paczkomat do sieci energetycznej.
Podwykonawcy zdarzył się błąd. Podłączył paczkomat do złej sieci, do niewłaściwego źródła i będzie za to odpowiadał. My ze swojej strony zrobimy wszystko, by ten paczkomat zaczął działać tak szybko, jak to możliwe
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?