- Spotykamy się w piątki, ale jeśli zaistnieje taka potrzeba to robimy to częściej. Okolicznościowy repertuar zawsze wymaga prób zespołowych. Musimy się z tym osłuchać i pograć, aby później się nie wstydzić. Spotykamy się również po to, aby wyczyścić, a czasem również nastroić instrumenty. Niektóre mają po sześćdziesiąt lat i wymagają naprawdę dużo cierpliwości oraz serca. Jeśli lśnią to znaczy, że żyją i dobrze służą – mówi kapelmistrz Michał Gronowski.
Strażacka Orkiestra Dęta z Widawy liczy sobie 25 osób w przedziale wiekowym od 12 do 65 lat. Większość jej składu nie pochodzi jednak ze stolicy gminy tylko z ościennych wiosek. Nie krzywdują sobie i przyjeżdżają cierpliwie, aby na Wielkanoc i nie tylko zagrać tak, aby to ich granie wszystkim się podobało. Oto ich świąteczny repertuar pieśni kościelnych: „Wesoły nam dzień”, „Zwycięzca śmierci”, „Wstał Pan Chrystus” oraz „W ciemnościach nocy”. Po hucznym zmartwychwstaniu cała grupa marszowym krokiem i przy dźwięku instrumentów idzie z kościoła do strażnicy na tradycyjne jajeczko wielkanocne.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?