Rozmawiam z ludźmi

Po pierwszych dniach plebiscytu jest Pan na pierwszym miejscu wśród samorządowców z powiatu zduńskowolskiego. Jak Pan myśli, dlaczego?
- To dla mnie ogromne zaskoczenie. Jestem zszokowany. Tym bardziej, że jestem radnym z małego okręgu. Ale bardzo się cieszę, bo to może oznaczać, że ludzie odwdzięczyli się za to, co robię jako radny i że mnie doceniają.

Co może Pan sobie zapisać po stronie zasług?
- Jestem radnym drugą kadencję, reprezentuje Piaski, Przatów, Przymiłów i Przatówek. Jako radny być może mam większe przebicie w forsowaniu pewnych potrzebnych dla mieszkańców moich okolic inwestycji i pomysłów. Na chwilę obecną udało się nam zrobić trzy drogi asfaltowe, trzy w destrukcie, wyposażyć OSP w Przatowie. Oczywiście trzeba pochwalić obecnego burmistrza Szadku, Artura Ławniczaka, ponieważ to dzięki jego współpracy z radnymi udaje się sporo zrobić dla gminy, która po rządach poprzedniej burmistrz była zaniedbana. Wówczas byłem w opozycji.

Co według Pana powinien robić radny, żeby zasłużyć na poparcie i docenienie przez mieszkańców?
- Musi pomagać ludziom, w jakikolwiek sposób tylko może. Ja zawsze staram się to robić. Być może wynika to też z zawodu, jaki wykonuję. Jestem policjantem, pracowałem w Szadku jako dzielnicowy. Dużo rozmawiałem i rozmawiam z ludźmi, poznaję ich problemy, poświęcam im czas i uwagę. Być może właśnie to procentuje.