Zażartowała, że zabiła męża

Głupi żart zrobiła zduńskowolanka. W Sylwestra po północy zadzwoniła do dyżurnego z informacją, że zabiła męża. Podała adres zamieszkania i rozłączyła się. Funkcjonariusze udali się na miejsce. W domu odbywała się zabawa. Jej uczestnicy poinformowali, że nie telefonowali na policję. Stróże sprawdzili jeszcze ulice o podobnej nazwie, lecz nigdzie nie udało im się potwierdzić zgłoszenia. Po kilku dniach ustalili numer, z którego było wykonywano połączenie. Okazało się, że o rzekomym zabójstwie męża informowała 32-letnia zduńskowolanka, którą stróże prawa odwiedzili w noc sylwestrową i która wtedy wyparła się wszystkiego. Kobieta tłumaczyła swoje zachowaniem zbyt duża ilością wypitego alkoholu.
Dostała 500 zł mandatu.