Właściciel skradzionego seicento powiadomił policję o kradzieży auta 16 marca. Jak twierdził, na terenie gminy Sędziejowice zabrał dwóch autostopowiczów. Kierowca na chwilę wyszedł z auta, zostawiając kluczyki w stacyjce. Wtedy autostopowicze odjechali. Wkrótce sprawcy zadzwonili do właściciela i powiadomili go, że za 1000 zł okupu samochód oddadzą. Instrukcje kiedy i gdzie ma dojść do wymiany podawali mu SMS-ami.
Sprawą zajęła się policja i negocjacje właściciel prowadził pod jej kierunkiem. Gdy właściciel auta umówił się na wymianę, zorganizowano zasadzkę. Podczas wręczania okupu, wkroczyli policjanci. Szantażystą okazał się nim 21-letni mieszkaniec Łasku. Zatrzymano też dwie kolejne osoby zamieszane w szantaż. 26-letni mieszkaniec powiatu zduńskowolskiego i 18-letnia mieszkanka powiatu łaskiego razem z 21-latkiem trafili do policyjnego aresztu. Przestępcom grozić im może do 8 lat pozbawienia wolności.
Wobec 26-latka prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. A to dlatego, że jak ustalono miał on związek również z włamaniem do jednego z domów w Łasku oraz posiadał narkotyki.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?