Choinka z paradą strojów karnawałowych

Zaczęło się od krzątających się po szkole rodziców i wielkich przygotowań sceny. Później na korytarzu pojawiły się smakowite pączki. Lekcje jednak trwały tak jak zwykle, ale wszyscy dokładnie wiedzieli co będzie później. Przesłonięty kotarą koniec korytarza stał się sceną na której zagrali uczniowie. Były bajki o kocie co chodził w butach i o czerwonym kapturku, który chyba pobłądził do innej bajki, o Jasiu i Gosi. Był też występ solowy Marysi Kurczewskiej i Familiada w której wzięły udział nie tylko dzieci, ale także nauczyciele i rodzice. Pojawił się także Mikołaj ze słodkimi prezentami nie tylko dla dzieci szkolnych, ale i dla tych które przyszły z rodzicami, babciami i dziadkami. Rada Rodziców przygotowała smaczne kanapki i kącik dla dorosłych z kawą i pysznym ciastem. Po części oficjalnej dzieci rozpoczęły zabawę choinkową. Szkolna sala gimnastyczna dosłownie pękała w szwach. Na tym jednak nie koniec. Tu i ówdzie nie brakowało przebranych dzieci przemierzających w pędzie szkolne korytarze. To one właśnie stały się główną atrakcją wieczoru. Zmyślne stroje karnawałowe prezentowane przez roześmiane dzieciaki zbierały gromkie brawa, a rodziców rozpierała duma. Zdjęcia robione w pośpiechu przez rodziców zapewne będą miłą pamiątką, bo ich pociechy dalej chciały się bawić. Część artystyczną i zabawę choinkową przygotowali uczniowie z klasy I i III Gimnazjum oraz klasy VI SP pod czujnym okiem Katarzyny Nawrot Raszewskiej, Anny Szymańskiej, Magdaleny Wróblewskiej, Anny Tutek i Samorządu Szkolnego. – Wypada się tylko cieszyć, że udało nam się tak zintegrować środowisko szkolne. Familjada była u nas prezentowana pierwszy raz i ona najlepiej oddaje jak powinna wyglądać praca zespołowa. Szkoła nie jest miejscem tylko dla uczniów i nauczycieli. To właśnie rodzice są naszym spoiwem i to im właśnie należą się duże słowa uznania za poniesione trudy – podsumowuje dyrektorka Jadwiga Kaczmarek.