Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łask: Podczas festynu bawiło się ponad 10 tysięcy ludzi [Zdjęcia]

Joanna Pawłowska
Na XV Jarmarku Laskim bawiły się tłumy
Na XV Jarmarku Laskim bawiły się tłumy Joanna Pawłowska
Ponad 10 tysięcy gości bawiło się na miejskim festynie. Tłumy widzów przyciągnęły gwiazdy muzyki

Rodzina Karoliny Ciesielskiej przyjeżdżała ze Zduńskiej Woli na XV Jarmark Łaski dwukrotnie. Pierwszy raz, z teściami, żeby zwiedzić jarmarczne stoiska i pokiwać się przy muzyce zespołu Enej. Za drugim razem bawili się na koncercie T. Love.
- Było świetnie. Zostalibyśmy jeszcze na dyskotece, ale nasza siedmioletnia córka padała już z nóg - zduńskowolanka chwali organizatorów imprezy i artystów, którzy na teren przy ul. Narutowicza ściągnęli grubo ponad 10 tysięcy osób.
Magdalena z Łasku szalała z koleżankami na koncercie zespołu Enej. Była zachwycona, kiedy zwycięzcy polsatowskiego "Must Be The Music" podeszli do publiczności, by rozdawać autografy. Dziewczyna poprosiła, by podpisali się na jej obu ramionach. - Nie będę ich myć przez cały tydzień - żartowała rozbawiona.
Na koncertach, także grającego muzykę z pogranicza reggae Akurat, publiczność w różnym wieku bawiła się znakomicie.
Tylko dwóch, najwidoczniej rozczarowanych muzyczną ofertą czerwononosych panów w dresach, domagało się: Zagrajcie "A wszystko to, bo ciebie kocham".

Miłośnicy szlacheckiej tradycji mogli oklaskiwać uroczystość koronacyjną króla kurkowego Łaskiego Bractwa Strzelców Kurkowych, którym po raz drugi (wcześniej w 2004 r.) został Marian Janas. Lubiący popisy siłaczy kibicowali lokalnym strongmanom, a dzieciarnia mogła poszaleć w ogródku sportowym OSiR-u.

Na deptaku, pośród ponad 80 stoisk, też było w czym wybierać. Był pan z Łodzi, robiący na szydełku romantyczne kapelusiki, pani ze Stoczek Porąbek, sprzedająca prawdziwy chleb czy zduńskowolanin, oferujący wyroby ze skóry. Kto chciał, zjadł watę na patyku, gofra albo góralskie oscypki z grilla, polane sosem żurawinowym. 
Sporo osób kręciło się przy stoisku biblioteki Jana Łaskiego z ciekawymi wydawnictwami o Łasku. Ale nie tylko z tego powodu. Panie bibliotekarki popiekły ciasta. Po 2,5 zł oferowały m.in. "Murzynka Bambo", "Czarnego Anioła", "Drożdżową Panienkę" czy "Pirata Rabarbara", by zarobić na zakup książek. Do zbiórki przyłączyli się także fryzjerzy. Pan Marcin i Ewa Bednarska od rana czesali za 10 zł "dużą głowę" i za 5 zł "małą głowę"

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto