Łask: PUP i starostwo pod lupą prokuratury

- Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Powiatowyn Urzędzie Pracy i nieprawodłowości w nadzorze starostwa powiatowego nad Powiatowym Urzędem Pracy w Łasku. Wykonano wstępne czynności, zabezpieczono bardzo sużo dokumentacji. Trwają przesłuchania świadków - mówi Tomasz Sukiennik, Prokurator Rejonowy w Zduńskiej Woli.
O co chodzi? O staże, które w latach 2009 - 2012 przyznawano w łaskim pośredniaku. A konkretnie o te, które przyznawane były na rzecz jednostek samorządowych, straży pożarnej, a nawet policji. Jest ich prawie 2360. Sprawdzane są także staże, które były przedłużane raz lub więcej razy.
Na zlecenie zduńskowolskiej prokuratury postępowanie prowadzą policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi.
Prokurator Tomasz Sukiennik dodaje, że postępowanie prowadzone jest bardzo wszechstronnie i może mieć wiele wątków. - To wszystko, co mogę powiedzieć na tym etapie postępowania - mówi prokurator Sukiennik.
Jacek Pałuszyński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łasku przebywa obecnie na urlopie. Starosta łaski Cezary Gabryjączyk mówi, że nie ma to nic wspólnego z prowadzonym postępowaniem. Informuje, że dyrektor PUP odbiera zaległy urlop, ponieważ jak co roku wyjeżdża, by spędzić święta i Nowy Rok z synem na Mazurach. Starosta jest też spokojny o wynik postępowania.
- W mojej ocenie nie było żadnych znamion przestępstwa w sposobie przyznawania i przedłużania staży. W każdym powiecie znajdzie się kilka osób, którym taki staż przedłużono, bo każdą taką sprawę rozpatruje się indywidualnie. Ponadto w sprawie staży sporo ma do powiedzenia także Powiatowa Rada Zatrudnienia - mówi starosta łaski Cezary Gabryjączyk, który podejrzewa, że sprawa może mieć podtekst polityczny. - Mam sporo wrogów, a może pan Pałuszyński rzucił gdzieś, że chce startować na stanowisko burmistrza? Jestem przekonany, że to burza w szklance wody - ocenia .