To zaległe spotkanie i jeśli drużyna prowadzona przez trenera Kibu Vicunę wygra, to będzie miała na koncie 32 punkty, czyli tyle samo co czwarte w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała, z którym łodzianie przegrali na swoim boisku 1:2 (1:1). Przypominimy, że zespoły z pozycji od drugiej do szóstej w tabeli końcowej walczyć będą w barażach o jedno miejsce w PKOEkstraklasie. Na razie zdecydowanym liderem tabeli jest Miedź Legnica, która zgromadziła 44 punkty i o pięć wyprzedza drugi w rankingu Widzew Łódź.
Sądząc po wynikach meczów kontrolnych, choć ełkaesiacy mają jeszcze zmierzyć się z beniaminkiem II ligi Pogonią Grodzisk Mazowiecki, drużyna z alei Unii 2 jest dobrze przygotowana do wiosennej batalii o PKOEkstraklasę. Piłkarze, jak to piłkarze, wypowiadają się buńczucznie czego to oni nie zrobią, ale może tym razem wiedzą co mówią. - Zrobimy wszystko, żebyśmy razem w czerwcu zrealizowali cel - obiecuje kapitan ŁKS Maksymilian Rozwandowicz. - Jesteśmy gotowi na rundę wiosenną. W Side chcieliśmy zbudować drużynę od wewnątrz tak, żeby była jednością na boisku. I tak też się stało.
- Mamy naprawdę dobry zespół - wtóruje trener Kibu Vicuna. - Zgrupowanie w Side bardzo pomogło scementować drużynę. Atmosfera naprawdę jest dobra. Teraz rozpocznamy trzecią fazę przygotowań, w trakcie której będziemy łączyć elementy, czyli wszystko to, co ważne przed startem ligi w aspekcie fizycznym i taktycznym. Do tego dojdzie analiza najbliższego rywala i koncentracja na pierwszym ligowym meczu z GKS Jastrzębie.
Jeśli jesteśmy już przy zespole trenera Grzegorza Kurdziela, który zajmuje w tabeli I ligi przedostatnie miejsce, wyprzedzając jedynie Górnika Polkowice, to będzie to zupełnie inna druzyna niż jesienią. Klub dokonał bowiem kilku, wydaje się ciekawych transferów. Wymieńmy najważniejsze. Z drugoligowej Dukli Praga (Czechy) przyszedł Słowak Marek Fabry, który strzelił jesienią cztery gole w meczach o punkty. Ukrainiec Władysław Ochronczuk grał z kolei w kazachskim Żetysu Tałdykorgan. Nataniel Wybraniec występował w trzecioligowym czeskim FC Dolni Beneśov. Słowak Oliver Podhorin grał w pierwszoligowej Resovii (15 meczów jesienią i jeden gol) prowadzonej przez łodzianina Dawida Kroczka. Daniel Stanclik to były już gracz trzecioligowego Piasta Żmigród, a Dawid Szkudlarek trzecioligowych rezerw Górnika Zabrze.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?