– Najpierw robimy model teoretyczny, wyliczenia, a później przenosimy się w teren i zgodnie z normami obciążeniowymi mierzymy przyrządami geodezyjnymi ugięcie belek. Dane które odczytaliśmy na tym obiekcie w Klęczu są w granicach normy – mówi dr Marek Solomek z katedry budowy dróg i mostów Politechniki Śląskiej.
Próby wytrzymałościowe trwały około czterech godzin. W tym czasie na moście nie były wykonywane żadne prace wykończeniowe. Ruch pieszy także był ograniczony. Pomiary wykonywano tradycyjnymi przyrządami geodezyjnymi tj. niwelatorem i łatą. Jak nas poinformował jeden z geodetów Roman Herdyk, tylko taka metoda na tym obiekcie mogła być zastosowana z uwagi na nisko zawieszone belki nośne. – Pozwala ona jednak określić wszystkie wartości bez pudła – podsumowuje.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?