Wszystko wydarzyło się 14 października. Do Zduńskiej Woli przyjechali dwaj mieszkańcy Szadku w wieku 20 i 21 lat oraz 21-latek z Zadzimia. Po kilku rundach po ulicach miasta postanowili się „zabawić”. Na ulicy Paprockiej zobaczyli idącego drogą pijanego 19-latka. Samochód zostawili w bocznej ulicy, a sami podbiegli do zduńskowolanina i go napadli.
- Podchodząc od tyłu zaciągnęli mu kaptur na głowę i wywrócili na ziemię. Następnie kopali go nogami i uderzali rękoma po całym ciele. Gdy przestał się bronić przeszukali mu kieszenie, zabierając telefon komórkowy, dowód osobisty, legitymację studencką i pieniądze w kwocie 10 złotych. Następnie odjechali - relacjonuje Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji
Po kilkunastu dniach śledztwa zduńskowolscy „kryminalni” zatrzymali sprawców. Jak się okazało, ukradziony telefon sprzedali jeszcze tego samego dnia, a za zdobyte pieniądze kupili alkohol, który wypili dzień później. Dokumenty poszkodowanego spalili.
Całej trójce przedstawiono zarzuty rozboju, kradzieży i niszczenia dokumentów. Grozi im kara od 2 do 12 lat więzienia Prokurator zastosował wobec nich dozór policji. Mają też zakaz kontaktu z poszkodowanym.
Policjanci zatrzymali jeszcze 24-letniego mieszkańca Szadku, który kupił skradziony telefon. Jemu za przestępstwo paserstwa grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?