Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku na trasie Łask - Zduńska Wola nie będzie kursował autobus B. Powód? W łaskim ZKM tłumaczą to nierentownością linii. Przymierzają się do tego, by zaproponować współfinansowanie połączenia samorządom miasta i gminy Zduńska Wola.
Na razie jest po wstępnych telefonicznych rozmowach i nic nie wskazuje na to, by zduńskowolskie samorządy chciały łaskiemu przewoźnikowi dać jakiekolwiek pieniądze. A to oznacza, że B nie wyjedzie poza granice gminy Łask. Ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść w przyszłym tygodniu.
Gabriel Szkudlarek, burmistrz Łasku sprawę stawia jasno. Linia jest nierentowna i gminy nie stać na to, by do niej dopłacać.
- Jeśli nic się nie zmieni, autobus będzie dojeżdżał tylko do Okupa - mówi burmistrz Szkudlarek.
Mirosław Szafrański, dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej w Łasku dokładnie wyliczył, ile kosztuje utrzymanie B. W listopadzie na sprzedaży biletów ZKM zarobił 7 tys. zł. Tymczasem koszt utrzymania tej linii jest niemal trzy razy wyższy. Jak wyłuszcza dyrektor Szafrański, na zapewnienie obecnych kursów potrzeba 2 i 1/4 etatu, do tego doliczyć trzeba koszt paliwa. Podwyżka cen biletu nie wchodzi w grę, bo bilet już kosztuje 3,6 zł.
- Tam jest problem. Rano do samej Zduńskiej Woli jedzie jedna pani. Po południu natomiast nie ma więcej niż pięć osób. Nie stać nas na to, by wozić powietrze - mówi Mirosław Szafrański, dyrektor łaskiego ZKM. - Zastanawiam się, czy nie obniżyłoby kosztów, gdyby autobus zaczynał w Zduńskiej Woli i tam kończył.
Na razie dyrektor Szafrański rozmawiał o sprawie w zduńskowolskim MPK. Pytał, czy jest możliwość wspólnego utrzymywania linii, jak to jest w przypadku Z, która jest sieradzko-zduńskowolska. Grzegorz Szmyt, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji mówi, że raczej nie ma możliwości, by partycypować w kosztach utrzymania łaskiego autobusu. Temat rzucił podczas ostatniej sesji rady miasta, jednak ani prezydent, ani radni go nie podjęli. Jak mówi prezes Szmyt, może gdyby do miasta wpłynęło jakieś pismo z Łasku byłoby inaczej. Do magistratu jednak, póki co, takie pismo nie dotarło.
Łaskowianie do autobusu B są przywiązani. Już narzekali, kiedy ograniczono liczbę kursów B w soboty i niedziele do dwóch. W dni powszednie w rozkładzie jest nie więcej niż szesć kursów.
- Raczej nie zauważyłam, żeby autobus świecił pustkami nawet w niedzielę. Ciekawe, jak będę jeździła do pracy do Zduńskiej Woli, skoro autobusów PKS w niedzielę i święta też nie ma za dużo. Nie tylko ja pracuję w Zduńskiej Woli i nie tylko ja będę miała problem - denerwuje się pani Urszula z Łasku, która pracuje w Zduńskiej Woli.- Przecież między innymi po to płacę podatki, by jeździć miejską komunikacją. Mam się przesiąść na rower? To 15 kilometrów!
Korzyść widzą w PKS. Dyrektor zduńskowolskiego PKS Mieczysław Piekarski już myśli o dodatkowych kursach. Jak mówi kasy fiskalne pokażą ich rentowność.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?