Policjanci zostali wezwani do awantury w poniedziałek wieczorem. Jak się okazało 40-letni mieszkaniec Hrubieszowa chciał zabrać córkę spod opieki 73-letniej babci, a gdy ta odmówiła, wszczął awanturę. Poturbował m.in. jej sąsiada 78-letniego zduńskowolanina, który stanął w jej obronie. Starszy pan z urazem głowy trafił do szpitala.
- Następnie policjanci przystąpili do działania. Nie pomogły ostrzeżenia stróżów prawa o zachowaniu się zgodny prawem. 40-letni mieszkaniec Hrubieszowa nie wykonywał poleceń i stawał się coraz bardziej agresywny. Został obezwładniony i doprowadzony do radiowozu. Cały czas był pobudzony, szarpał się i próbował uciekać. Następnie został zawieziony na pogotowie, lekarz wyraził zgodę na umieszczenie go w areszcie. Mężczyznę dowieziono do komendy, gdzie wszczął ponownie awanturę z funkcjonariuszami - relacjonuje Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji.
40-latek był taki ,,rozochocony" , że chciał rzucić krzesłem o ścianę oraz uderzał głową o podłogę. Stróże prawa założyli mu więc kaftan bezpieczeństwa i osadzili w celi. Tam również był agresywny, kopał w drzwi i krzyczał. Ponownie wezwano pogotowie. Tym razem lekarz podjął decyzję o odwiezieniu go do Szpitala Psychiatrycznego w Warcie. Gdzie trafił karetką pogotowia w asyście policjantów. Notatka z interwencji trafi do właściwego dzielnicowego, który zajmie się sytuacją w rodzinie.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?