Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni ze Zduńskiej Woli ocaleli, bo zgodzili się na pobyt w schroniskach ZDJĘCIA

Włodzimierz Rychliński
Włodzimierz Rychliński
Tej zimy miejscy strażnicy pomogli siedmiu bezdomnym osobom znaleźć bezpieczne miejsce w schronisku. Nie wszyscy chcą korzystać z ich pomocy
Tej zimy miejscy strażnicy pomogli siedmiu bezdomnym osobom znaleźć bezpieczne miejsce w schronisku. Nie wszyscy chcą korzystać z ich pomocy fot. SM Zduńska Wola
Już siedmioro bezdomnych trafiło do schronisk. Być może w ten sposób udało im się ocalić życie podczas ostatnich mroźnych nocy i dni. Tym osobom pomogli miejscy strażnicy i pracownicy opieki społecznej.

O swoich problemach nie chcą mówić, podobnie jak o sytuacjach, które doprowadziły ich do bezdomności. Tylko nieliczni decydują się na rozmowę, podczas której zdradzą swoje tajemnice. Tak było w przypadku bezdomnego, który dzięki pomocy strażników miejskich trafił do schroniska. To mężczyzna ze Zduńskiej Woli. Jego życie nie należało do łatwych. Nie opływał w luksusach, ale miał dach nad głową. Przez długi czas opiekował się chorą matką, z którą mieszkał. Po jej śmierci mężczyzna załamał się. Nie odnalazł się w nowej, trudnej sytuacji. Sięgnął po alkohol. Stracił mieszkanie. Tak znalazł się na ulicy. Schronienia szukał w opuszczonych budynkach, starych komórkach. Sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Zwłaszcza w ostatnie, mroźne dni. Kiedy znaleźli go strażnicy, przyjął ich pomoc.

Bezdomni ze Zduńskiej Woli ocaleli, bo zgodzili się na pobyt w schroniskach

Osoby bez domu w wielu przypadkach nie wykazują entuzjazmu, kiedy słyszą, że będą musiały podporządkować się regułom obowiązującym w schorniskach dla bezdomnych. Nie podoba im się zakaz picia alkoholu. W takich placówkach jest on bezwględnie egzekwowany. Dopiero po namowach strażnika, czy pracownika opieki społecznej składa obietnicę, że nie sięgnie po kieliszek.

Zdarza się, że wręcz posimy ich, by nie pili alkoholu. Bywały sytuacje, że czekaliśmy kilka godzin, aż człowiek wytrzeźwieje. Dopiero później mógł został przewieziony do schroniska – mówi Zbigniew Szulada ze Straży Miejskiej w Zduńskiej Woli.

15 stycznia do komendy SM w Zduńskiej Woli zgłosił się bezdomny mężczyzna. Był przemarznięty, wycieńczony. Szukał ratunku. Skutecznie. Strażnicy oddali mu własne kanapki. Zadzwonili do schroniska dla bezdomnych w Henrykowie koło Zduńskiej Woli. Kilka godzin trzeba było czekać, aż zostanie tam przygotowane dla niego miejsce. Ten czas mężczyzna spędził w komendzie straży. Później trafił do izolatorium w schronisku. Takie są teraz wymogi. Ma to związek z sytuacją epidemiczną w kraju. Docelowym miejscem pobytu bezdomnych ze Zduńskiej Woli jest placówka w Biłgoraju, gmina Kleszczów.

Kontrole po interwencjach mieszkańców

Strażnicy i pracownicy opieki społecznej regularnie prowadzą kontrole opuszczonych budynków, komórek. To zaplanowane działania. Często jednak do komendy straży dzwonią mieszkańcy. Informują, że w danym miejscu może przebywać osoba wymagająca pomocy. Liczba takich interwencji wzrasta wraz z nasilającymi się mrozami. W każdej takiej sytuacji we wskazane miejsce jedzie patrol. Strażnicy apelują, by zawsze reagować, kiedy mamy choćby podejrzenie, że gdzieś znajduje się bezdomna osoba. W dni robocze komenda SM w Zduńskiej Woli czynna jest od godz. 7 do godz. 22. Dzwonić można pod nr tel. 43 823 29 45. Na sygnały czekają też policjanci pod numerem alarmowym 112.

Tej zimy miejscy strażnicy pomogli siedmiu bezdomnym osobom znaleźć bezpieczne miejsce w schronisku. Nie wszyscy chcą korzystać z ich pomocy

Bezdomni ze Zduńskiej Woli ocaleli, bo zgodzili się na pobyt...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto