– Był wtedy ponury wrześniowy dzień 1941roku. Niemcy zegnali nas z kilku wiosek w półkole bez powodu. Właśnie w to miejsce, gdzie jest obecnie pomnik. Mieli tu już przygotowanych do rozstrzelania dziesięciu miejscowych. Powstało jakieś zamieszanie w ich szeregach, kiedy przyjechały na to zdarzenie ciężarówki. Wyprowadzili dziesięcioro i dziewięciu z nich rozstrzelali na naszych oczach. Jednemu darowali życie, bo mówił po niemiecku. Każdy z pozostałych dostał po dwa strzały: w głowę i w serce. Przez długi czas mówiło się, że tu zginęli miejscowi. To nie było tak. Zabito tutaj przywiezionych wtedy więźniów z obozu Radogoszczu. Miejscowych po egzekucji wypuszczono wolno. Podobnie zachowali się z nami i resztą, którą tu zegnali pod przymusem – wspominają Mieczysław Dawicki i Leon Laskowski z Kozub jedyni żyjący świadkowie tych wydarzeń. W miejscu egzekucji postawiono krzyż, a 1946 r. była już tu tablica. W 1949 r. usypano kurhan i wybudowano pomnik. Najprawdopodobniej inicjatorami tego dzieła byli miejscowi wyznaczeni do egzekucji, którym darowano wtedy życie. Było to również miejsce corocznych spotkań świadków tego wydarzenia. Od kilku lat sędziejowiccy samorządowcy i poczty sztandarowe ze szkoły w Sędziejowicach i Marzeninie oraz mieszkańcy organizują w tym miejscu w maju mszę polową upamiętniającą tamte wydarzenia. W tegorocznych obchodach w lesie marzeńskim wzięło ogólnie udział ok. 100 osób. Była to, jak co roku, doskonała lekcja patriotyzmu. Ks. proboszcz Jerzy Dominowski podczas kazania odwoływał się do słów ks. Skargi i J.F Kennedyego. Ten ostatni wypowiedział pamiętne słowa. „Nieważne co Ameryka zrobi dla ciebie, ale ważne to co ty zrobisz dla Ameryki”. Wystarczy zamienić państwo i przekaz tych słów jest uniwersalny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?