MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jakich inwestycji znowu nie udało się zrealizować rządzącym

Jolanta Jeziorska, Emilia Jurkowska
Jak pokazuje radny Stanisław Mąkosa, w Janowie od lat leżą kręgi. Zarośnięte czekają na remont drogi
Jak pokazuje radny Stanisław Mąkosa, w Janowie od lat leżą kręgi. Zarośnięte czekają na remont drogi fot. Emilia Jurkowska
Są inwestycje, które mimo upływu lat i zmieniających się władz nadal czekają na realizację.

I choć wracają jak bumerang podczas wyborczych kampanii i kandydaci na kolejnych prezydentów, burmistrzów i wójtów zapewniają, że teraz się uda, to pozostają w sferze planów. A ludzie pytają, ile można czekać?

Mieszkańcy os. Nowe Miasto w Zduńskiej Woli na budowę kanalizacji czekają od co najmniej 10 lat. Podobnie, jak na remont i budowę ulic Jodłowej i Świerkowej, które kolejne władze zapowiadają, gdy zrobiona będzie rzeczona kanalizacja. Inwestycja była planowana już pod koniec lat 90-tych ubiegłego stulecia, choć mieszkańcy przekonują, że jeszcze dłużej. Tymczasem mijały lata, kolejni kandydaci na prezydentów obiecywali wreszcie spełnić oczekiwania ludzi i na tym się kończyło.

- Co się dzieje na Nowym Mieście? Na razie nic, ale widzę takiego kandydata na prezydenta, który coś wreszcie zrobi - ma wciąż nadzieję mieszkaniec ulicy Świerkowej.

- Po co inwestować na obrzeżach miasta, by zdobyć kilka głosów w wyborach, kiedy w innych miejscach można zdobyć ich znacznie więcej, więc tam trzeba inwestować - ironizuje Andrzej Brodzki, szef opozycyjnego wobec prezydent Zduńskiej Woli Porozumienia Ponad Podziałami "Razem". - To kolejna nie dotrzymana obietnica wyborcza. A kanalizacja jest niezbędna, bo to osiedle się rozrasta. Gdy byłem wiceprezydentem, robiłem wszystko, by ta inwestycja ruszyła jak najszybciej, jednak nowy prezydent zapomniał o Nowym Mieście.

Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki ripostuje, że nie zapomniał. Inwestycja jest wśród strategicznych planów miejskiej spółki MPWiK na najbliższe lata. A konkretnie wartego 50 mln zł projektu zakładającego budowę biogazowni i rozbudowy sieci kanalizacyjnej. W jego ramach za 13 mln zł wybudowane ma być ponad 8,5 km kanalizacji m.in. w ul. Jodłowej, Jałowcowej i Jagodowej.

- Budowę kanalizacji zaczynamy już w tym roku. Najpierw w ulicy Jałowcowej. W latach następnych, będą następne ulice. Planujemy, że przez cztery lata wybudujemy kanalizację na całym osiedlu Nowe Miasto - przekonuje Bożena Budziarek, prezes MPWiK.

Kryty basen to też inwestycja, na którą zduńskowolanie czekają od lat. Za prezydentury Zenona Rzeźniczaka przygotowano dokumentację obiektu. Problem jednak w tym, że chciano go umieścić na terenie, który nie należy do miasta, tylko do powiatu. Na boisku, gdzie dzieci trenują piłkę nożną. Po protestach działaczy sportowych obecny prezydent Piotr Niedźwiecki wycofał się z tego pomysłu, a powiat nie przedłużył umowy dzierżawy terenu. Miejscy radni nadal uważają, że basen powinien być budowany w miejscu, w którym został zaprojektowany, co wielokrotnie podkreślał opozycyjny radny z 3P Piotr Michalski. Dlatego, że na dokumentację wydano ponad 400 tys. zł.

Zdaniem prezydenta Niedźwieckiego, budowa basenu jest realna, jednak nie wcześniej niż za 2-3 lata. Z powodów finansowych i dlatego, ze na razie nie ma żadnego konkursu na dofinansowanie tego typu inwestycji. Jak przekonuje, miasta nie stać na budowlę za 37 mln zł bez pieniędzy z zewnątrz.

- Jestem otwarty na współpracę z powiatem w tej kwestii. Wspólnie między ulicami Piwną, Dolną i Kobusiewicza mamy 24 hektary terenu. Można więc zrealizować te inwestycje razem, przy współudziale unijnych środków. Możemy tez rozważyć jej realizację w partnerstwie publiczno-prywatnym - przekonuje prezydent.

Zduńskowolanie, szczególnie ci z jednego z dwóch największych osiedli w mieście, czyli os. Południe, dopytują, co z obiecywanym od lat przedszkolem. To też inwestycja, jaką kolejne władze obiecują od końca lat 90-tych XX wieku. Prezydent Niedźwiecki przekonuje, że gdyby rządził miastem przez pełną kadencję, a nie tylko 1,5 roku, przedszkole już by istniało. Jak wyjaśnia, na przeszkodzie najpierw stanęło poszukiwanie odpowiedniej działki, a następnie przedłużające się procedury związane z przygotowaniem dokumentacji. Jak mówi, jeśli radni nie zmienią budżetowych zapisów, prace budowlane mogą rozpocząć się wiosna, a najpóźniej latem przyszłego roku. Tak, by w 2012 roku przedszkole było gotowe.

Inwestycja, jaka władze obiecują od lat jest tez gruntowny remont ulicy Karsznickiej. Miał być realizowany wspólnie z powiatem, bo Karsznicka jest ulicą powiatową. Miejscy radni zarezerwowali w budżecie na ten cel 700 tys. zł . Samorządy składały też wspólnie wniosek o dofinansowanie z unijnego funduszu, jednak bez powodzenia. Teraz w starostwie przygotowują się do złożenia wniosku o dofinansowanie w ramach programu "schetynówek". Miasto jednak nie chce już pomagać.

- Starostwo niezbyt ofensywnie działało, by zdobyć dofinansowanie na remont tej drogi. Przedstawiłem propozycję powiatowi, by miasto przejęło drogi. Jeśli je przejmiemy, to zawalczymy o środki na wyremontowanie ulicy - mówi prezydent.

Z drogami problem jest też w Szadku. Niektóre na remont czekają już dobrych kilka lat. Mimo że radni pieniądze na remonty zabezpieczają w budżecie. Tak jest w przypadku trasy w Janowie. Przy drodze od kilku lat leżą betonowe kręgi, które mają posłużyć do wykonanie dwóch przepustów. - Droga będzie wykonana w tym roku, dryny zostaną wkopane - zapewnia Joanna Struś z urzędu gminy w Szadku.

Na remont czeka też droga w Piaskach. - Z tą drogą jest tak, że jest zapisana w budżecie, ale zadłużenie gminy narasta i jej wykonanie będzie możliwe po zaciągnięciu kolejnej transzy kredytu. Uważamy, że są potrzebniejsze inwestycja. Ta droga prowadzi tylko do jednej zagrody. Jeśli inwestycja będzie wykonana, to w ostateczności - twierdzi Joanna Struś.

W Szadku nie można się też doczekać szaletu miejskiego. A w planach jest już od niemal dziesięciu lat. Wciąż go nie ma ze względu na... konflikt społeczny. Mieszkańcy, radni i urzędnicy nie mogą się dogadać co do lokalizacji. Są już dwie dokumentacje, być może niebawem będzie i trzecia.

A mieszkańcy Łasku czekają na wzniesienie budynku komunalnego. Burmistrzowi Gabrielowi Szkudlarkowi się nie udało. Jak twierdzi, wybrał nowe przedszkole. Łaskowianie narzekają też na dziurawą ulicę Batorego. Ta należy do powiatu. I nic nie wskazuje na to, by do wyborów zmieniła swoje oblicze.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto