Jarosław Kaczyński w Uniejowie. Odwiedził piknik wojskowy

Kiedy Jarosław Kaczyński pojawił się na uniejowskim pikniku przywitały go brawa.

- Jarosław, Jarosław! - skandowano.- Zwyciężymy, zwyciężymy!

Prezes Prawa i Sprawiedliwość dziękował za ciepłe przyjęcie.

- Wszędzie mówię, że najbardziej udało mi się imię! - żartował Jarosław Kaczyński.

W swoim wystąpieniu prezes PiS nawiązał do organizowanego w Uniejowie pikniku wojskowego i bezpieczeństwa kraju. Zauważył, że takie imprezy są bardzo potrzebne. Jest kilka warunków, by Polska była coraz bogatsza.

- By wszystkie negatywne zjawiska jakie wystąpiły po 1989 roku zniknęły – mówił w Uniejowie Jarosław Kaczyński. -Mówię o bezrobociu, głodnych dzieciach, niskich płacach. W ciągu ostatnich 8 latach ilość dzieci zagrożonych nędzą, wykluczeniem zmniejszyła się z 30 procent do 3,5 procent. Prawie dziesięć razy. Taki postęp notujemy w wielu dziedzinach. Jednak pierwszym warunkiem, by taki postęp mógł trwać jest bezpieczeństwo, by nie było wojny, by nas nie napadnięto. Do tego potrzebne są sojusze, ale nikt nie broni tych, którzy nie potrafią bronić się sami. Przypomnę co mówił w Tbilisi mój świętej pamięci brat. Najpierw Gruzja, potem może kraje nadbałtyckie, a na koniec mój kraj. Polskę Rosja uważa za swoje! Musimy z tej strefy wyjść jako silnie militarnie państwo.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że prezentowany na pikniku sprzęt wojskowy nie jest tylko na pokaz.

To się dzieje! - dodał. - - Polska armia bardzo szybko się zmienia. Rozmawiałem z kilkoma generałami i nie pamiętają takich czasów. Nie obrażą się jeśli powiem, że nie są młodzieniaszkami. Nas stać na ten wysiłek, choć zwiększamy dodatki socjalne i będziemy je dalej zwiększać. Wydaliśmy setki miliardów złotych, by ochronić Polaków przed bezrobociem w okresie Covidu. Mimo wysokiej inflacji, która teraz spada, nie było zwiększenia bezrobocia. Stać nas na to by od 2007 roku wydatki na wojsko zwiększyć z 37, 5 miliarda złotych do 137 miliardów. My nie oszukujemy w przeciwieństwie do tych co z nami walczą. Jest potrzeba rozwoju armii do 300 tysięcy żołnierzy, a nie jej „zwijania”. Tworzymy nowe jednostki, a nie je redukujemy. Już starożytni mówili: Chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. My szykujemy się na wojnę, ale ten wysiłek zapewni nam pokój i możliwość normalnego rozwoju!

Prezes Jarosław Kaczyński zapewnił, że rządy Zjednoczonej Prawicy są gwarancją, że równość nie jest pustym słowem w Polsce.

- Choćby w sferze ekonomicznej – mówił premier Kaczyński. - Do przeszłości odszedł ustrój, gdzie za godzinę pracy płacono 3 złote. Podejmowania są też zadania, by równość była w wymiarze sprawiedliwości przed sądami. By nie było tak, że że jeden szarpie torbę w tęczowym kolorze i idzie na trzy lata do więzienia, a inny kogoś pobije, wyrzuci z auta i nie dostaje żadnej kary. To tylko przykład. Tego rodzaju wydarzeń jest bardzo dużo.

Jarosław Kaczyński przespacerował po pikniku. Z wielkim zainteresowaniem oglądał wystawiony tam sprzęt wojskowy. Między innymi Rosomaka, czołg Leopard czy też nowoczesne wyrzutnie rakietowe.

Na piknik do Uniejowa przybyło wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości. Był m.in. posłowie Joanna Lichocka, Marek Matuszewski.

- Takie pikniki wojskowe są bardzo potrzebne! - zapewniała Joanna Lichocka. - To element wychowania patriotycznego. Możemy być dumni z polskiej armii!

Na piknik przybył też urodzony w Kutnie dr Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i nauki. Nie zabrakło Karola Młynarczyka, wojewody łódzkiego, marszałka województwa Grzegorza Szrajbera, wicemarszałka Piotra Adamczyka czy też Krzysztofa Ciebiady byłego posła, pełnomocnika PiS m.in. powiecie pabianickim.