Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci nie przejmują się, że są na bakier z prawem

J. Jeziorska, W. Leśniewicz
Wyrok w aferze prezydenckiej sąd może wydać w tym roku
Wyrok w aferze prezydenckiej sąd może wydać w tym roku fot. Jolanta Jeziorska
W Zduńskiej Woli po ogłoszeniu list wyborczych niektóre kandydatury wywołały sporo komentarzy.

Chodzi o tych, którzy zasiadają na ławie oskarżonych w związku z aferą korupcyjną byłego prezydenta Zduńskiej Woli Zenona Rzeźniczaka. Wśród nich jest miejski radny Dariusz Kapciak, mający zarzut wręczenia eksprezydentowi ponad 24 tys. zł łapówki.

- Jestem przekonany, że zostanę uwolniony od zarzutu, bo jestem niewinny - podkreśla Kapciak. - A polskie prawo jest takie, że każdy jest niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy.

W tej samej sprawie oskarżeni o poświadczenie nieprawdy na wyborczej ulotce w 2005 r. są Stanisław Trzciński, Roman Kubiś i Adam Synowiec.

Na bakier z prawem był kandydat na wójta gminy Zduńska Wola Marian Musialski. Przed kilkoma miesiącami głośno było, że gdy prowadził sklep na jednym ze zduńsko-wolskich osiedli, sprzedawał alkohol nieletnim. Sprawa trafiła na policję i do prokuratury. I została umorzona. Po konfrontacji z nieletnimi prokuratura uznała wyjaśnienia właściciela sklepu, że młodzieńcy wyglądali przynajmniej na 20 lat i nawet nie pomyślał, że mogli być młodsi.

Wobec kolejnych kandydatów - Zenona Kowalskiego, starającego się o reelekcję w gminie Zapolice oraz chcącego rządzić w Szadku Tomasza Filipowskiego toczą się postępowania lustracyjne. Na razie nie ma rozstrzygnięcia sądu, więc nie wiadomo, czy byli, czy też nie agentami w poprzednim ustroju.

I w Łasku nie brakuje kandydatów, którzy są w konflikcie z prawem. Krystynie K., byłej dyrektorce biblioteki w Łasku, w starcie w wyborach nie przeszkadza akt oskarżenia, który kilka tygodni temu trafił do sądu. Jak twierdzi prokurator Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, dotyczy m.in. fałszowania dokumentów oraz nakłaniania podległych pracowników do podrabiania podpisów, np. darczyńców izby muzealnej, która działa przy bibliotece.

Do prokuratury trafiła już też sprawa tzw. afery basenowej. Jak podkreśla prokurator Mizerski, na razie jest prowadzone postępowanie w sprawie, a nie przeciwko komuś. Istnieje podejrzenia sfałszowania dokumentów. Prokuratura sprawdza też, czy nie doszło do przestępstwa skarbowego. Wyjaśniana jest rola w tej sprawie obecnych radnych miejskich . Jeden z nich jest liderem listy swojej partii do powiatu. Prokuratura liczy, że jeszcze w tym roku postępowanie zostanie zakończone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto