Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łaski Klub Sztuk Walki wrócił z Mistrzostw Europy z siedmioma medalami

Dariusz Piekarczyk
Archiwum Łaskiego klubu sztuk walki
Aż siedem medali wywalczyli zawodnicy Łaskiego Klubu Sztuk Walki podczas rozgrywanych na Łotwie mistrzostw Starego Kontynentu.

To było wejście smoka po łasku. W debiutanckim występie w Mistrzostwach Europy Federacji Oyama Karate, które rozegrano w miniony weekend w estońskim miasteczku Johvi, wychowankowie i podopieczni trenera Stanisława Kołodziejskiego aż siedmiokrotnie stawali na podium! To jeden z większych, o ile nie największy, sukces łaskiego sportu. Na pewno jednak jest to sztandarowy sukces istniejącego 10 lat klubu. W Johvi startowali reprezentanci 11 państw - łącznie około 150 zawodniczek i zawodników.

Najjaśnieszą gwiazdą zawodów była Klaudia Malinowska, która wywalczyła dwa złote medale. Mistrzem Europy został Dawid Kołodziejski. Brązowymi medalistami zostały Karolina Kubiak, Paulina Michalska, Mateusz Harciarek oraz Karolina Lipowska. Dominika Michalska wywalczyła czwarte miejsce w Europie, choć wydawało się, że stać ją na medal, bo przez walki eliminacyjne przeszła niczym burza.

- Jestem dumny ze swoich zawodników - mówił po turnieju wyraźnie wzruszony trener łaskowian Stanisław Kołodziejski. - Ten sukces, to ukoronowanie naszej wspólnej, dziesięcioletniej pracy. Mój wkład, to co najwyżej jeden procent. Reszta to wysiłek zawodników. Turniej stał na wysokim poziomie. W kata Polacy dominowali zdecydowanie. Mogę nawet zaryzykować twierdzenie, że jesteśmy, oczywiście w ramach naszej federacji, najlepsi w Europie. Nikt nie jest nam w stanie dorównać.

W kumite za to brylują reprezentanci Rosji, którzy zdobyli najwięcej medali. Na miejscu drugim uplasowali się biało-czerwoni, a na trzecim Ukraina. Pozycja czwarta przypadła gospodarzom. Trener Stanisław Kołodziejski zdradza też, że zarówno on, jak i jego podopieczni, byli lekko zdziwieni tym, co zobaczyli w Estonii.- To było tak, jakbyśmy się cofnęli, co najmniej, dwadzieścia lat w czasie - mówi. - Jedynie wokół Tallina widać Europę. W Johvi jest z tym już dużo gorzej. Nawet ruch samochodowy mniejszy. Jak przejedzie jedno auto na pół godziny, to jest wydarzenie. Estończycy nie chcą też rozmawiać po rosyjsku.
Wyjazd do Johvi zaowocował też kontaktami międzynarodowymi. Sportowcy z Łasku zostali zaproszeni przez kluby z Berlina i Cottbus. Wyjazd dojdzie do skutku w czerwcu lub jesienią.

Dodajmy, że wyjazd do Estonii nie byłby możliwy bez pomocy finansowej Urzędu Miasta w Łasku.
Już za dwa tygodnie czeka łaskich sportowców kolejna prestiżowa impreza. Tym razem będą to, rozgrywane w Łublinie, mistrzostwa Polski. O medale walczyć będzie siedmioro zawodników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto