Sprawa podziału pieniędzy na sport wzbudza kontrowersje od kilku lat. W tym nie jest inaczej. Szczególnie pokrzywdzony podziałęm czuje sie klub MKS Zduńska Wola, który z miejskij kasy dostał na treningi piłkarskie dzieci i młodzieży 8,5 tys. zł. To o połowe mniej niż przed rokiem, gdy dotacja z magistratu wyniosła 17 tys. zł.
- To jest prezent od dzieci. Dajecie im 25 groszy dziennie i na tyle to wystarcza. Na lizaka, bo nawet wody mineralnej się za to nie kupi - mówił rozdając radnym lizaki Lech Kulma. - Ten klub (MKS - przyp.red) od 30, 40 lat ciągle cierpi. Ma MOSie trenuje 200 dzieci i należy im się więcej niż dajecie, Nie chcieliśmy więcej niż w zeszłym roku - podreślał i stwierdził, że jesli po każdych wyborach ten klub, który jest "miły władzy" dostaje więcej pieniędzy, a ten, który nie jet mniej, to jest podział polityczny.
Do słów Lecha Kulmy odniósł się wiceprezydent Andrzej Brodzki. Stwierdził, że MKS jako jedyny klub nie wnioskował o pieniądze na organizację zawodów i że dostaje pieniądze od powiatu w przeciwieństwie do innych klubów w mieście.
O sporze w sprawie podziału pieniędzy na sport w Zduńskiej Woli można tez przeczytać tutaj: Pieniądze na sport podzielone, Sportowa debata
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?