18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regina Matusiak skończyła 100 lat [zdjęcia]

jj
Regina Matusiak skończyła sto lat. Okazję do świętowania miała dwukrotnie: 6 kwietnia, gdy przypadały jej urodziny i zjechała cała rodzina oraz 8 kwietnia, gdy z życzeniami dotarli prezydent Zduńskiej Woli, kierowniczka USC i przedstawicielki ZUS.

Regina Matusiak urodziła się 6 kwietnia 1914 r. w Gruszczycach koło Sieradza. Dochowała się dwojga dzieci, czworga wnucząt i sześciorga prawnucząt. W dniu urodzin do jubilatki dotarli nie tylko oni, ale także nieco dalsza rodzina. W domu pani Reginy odprawiona została msza, było przyjęcie.
Natomiast we wtorek ,,200 lat" odśpiewali pani Reginie prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki, kierownik USC Małgorzata Chudzia-Kulesza oraz przedstawicielki ZUS.
Życie pani Reginy opisuje jej córka, Krystyna Kapnik:
Gdy miała 7 lat osierociła ją matka. Ojciec zarabiał na utrzymanie rodziny pracując poza domem, więc wychowywała się pod okiem babci w wielodzietnej rodzinie swojego wujka. Mając kilkanaście lat, za namową kuzynów wyruszyła do Łodzi w poszukiwaniu lepszego życie. Tu, pomimo panującego bezrobocia, znalazła sposób na godniejszy byt. Zakupione od podłódzkich rolników produkty spożywcze sprzedawała sąsiadom, zarabiając w ten sposób na swoje utrzymanie.
Tutaj zastała ją II wojna światowa. Jako młoda kobieta dostała nakaz pracy w rodzinie niemieckiego urzędnika. Korzystając z dostępu do obfitych zapasów żywności gospodarzy z narażeniem życia pomagała głodującym, osieroconym polskim dzieciom i ukrywającej się Żydówce. Pod koniec 1944 r. z powodu represji i zagrożenia wywozem do Rzeszy ratowała się ucieczką z miasta. Przybyła do Zduńskiej Woli do swojej ciotki. Tutaj doczekała końca wojny.
25 czerwca 1946 r. znalazła pracę jako pracownik magazynowy w ,,Pończoszce", jak kiedyś nazywano ,,Wolę". Pracowała przy ul. Szpitalnej i przy ul. Świerczewskiego (obecnie ul. Królewska), a potem aż do 1974 r., czyli do emerytury, przy ul. Długiej. W 1949 r. wyszła za mąż za Józefa. W latach pięćdziesiątych urodziły się dzieci-córka i syn. Małżonkowie doczekali się 2 wnuków i 2 wnuczek. Byli szczęśliwym małżeństwem.
Józef zmarł w 1990 r. Regina Matusiak będąc na emeryturze pomagała w wychowywaniu młodego pokolenia, często spotykała się ze znajomymi i koleżankami z pracy, lubiła prace w ogródku, wspólne rodzinne wyjazdy i rodzinne spotkania. Dawało jej to dużo radości.
Pomimo wieku i problemów ze zdrowiem potrafi do dziś uśmiechać się do drugiego człowieka i okazywać swoją wdzięczność za odwiedziny i opiekę ze strony rodziny i znajomych.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto