Rembieszów: Gdzie są przystanki PKS?

Jak opowiadają mieszkańcy wsi Rembieszów, we wtorek przyjechali jacyś panowie i zabrali słupki i tabliczki z rozkładami jazdy PKS. Z sołtysem Kolonii Rembieszów Józefem Rajem na czele, próbowali sprawę wyjaśnić. Jednak w gminie wskazywali na PKS, w PKS na powiat, a w powiecie na gminę... Nadal nie wiadomo do końca, kto i na czyje zlecenie usunął słupki. Wiadomo, że teraz autobusy PKS nie zatrzymują się w trzech miejscach, gdzie pasażerowie jeszcze tydzień temu wsiadali i wysiadali. W tym, w jednym, który był przystankiem ,,na żądanie". Teraz trwa odkręcanie sprawy i starania o przywrócenie przystanków...

- Żeby dojść do autobusu muszę teraz iść co najmniej 3 kilometry. Kto to słyszał, żeby tak bez ostrzeżenia i jakiejś informacji po prostu zabrać przystanki i zmienić rozkłady! - denerwuje się pani Anna, mieszkanka wsi Rembieszów.

Józef Raj, sołtys Kolonii Rembieszów zapowiedział, że sprawy nie odpuści i przystanki wrócić muszą. Bo są potrzebne. Szczególnie starszym ludziom, którzy nie mają sił, by wędrować po kilka kilometrów.

- Byli u nas mieszkańcy. Wyjaśniamy tę sprawę i będziemy starali się o przywrócenie przystanków - mówił ,,na gorąco" wójt gm. Zapolice Jan Zaborowski.

W zduńskowolskim PKS wyjaśniali, że to, iż mieszkańcy m.in.wsi Rembieszów pozbawieni są przystanków PKS, to nie ich pomysł, tylko sprawka urzędników ze zduńskowolskiego starostwa.

Zbigniew Włodarczyk, naczelnik wydziału komunikacji zduńskowolskiego starostwa wyjaśnia natomiast, że zmieniły się przepisy i Urząd Marszałkowski nakazał aktualizację miejsc przystankowych.

- Wystosowałem więc pisma do miasta i gmin z terenu powiatu. Po uzyskaniu wykazów, przedłożyłem je , bez dokonywania jakichkolwiek zmian, do projektu uchwały. Radni przegłosowali uchwałę, a ta została przesłana do Urzędu Marszałkowskiego - relacjonuje Zbigniew Włodarczyk. Dodaje, że wykaz przystanków z terenu gminy Zapolice przygotował urzędnik z tej gminy. Na wykazie widniał Rembieszów, bez wyszczególnienia, że jest tam więcej niż jeden przystanek. A Zmyślonej nie było. - Zmiany są możliwe. Gmina musi po prostu przysłać nowy wykaz i prośbę o zmianę uchwały. Myślę, że podczas sesji na koniec sierpnia radni to uwzględnią - mówi naczelnik.

Wójt Zaborowski nie krył zdziwienia informacją, że przystanki zabrano na wniosek... gminy. Tym bardziej, że ich umiejscowienie było ustalane przez gminnych radnych i w uchwale wszystko było jak od lat. - Na pewno wniosek o przywrócenie przystanków złożymy. Mieszkańcy nie mogą cierpieć .