Skansen lokomotyw wizytówką Zduńskiej Woli

Gdy się skończy, prawdopodobnie w połowie sierpnia, wąskotorówka nie tylko przestanie straszyć rdzą, ale też ma dymić i świecić reflektorami, podobnie jak ta w podwarszawskich Markach. Pieniądze na odnowienie parowozu przekazała sieć Biedronka. Z tym wiąże się bardzo ciekawa historia. Pierwotnie bowiem kasa przeznaczona była na zupełnie inny cel. Właściciel sieci, firma Geronimo Martins, przekazała w 2008 roku 75 tys. zł na jedną z 28 fontann, idee fixe poprzedniego prezydenta Zduńskiej Woli Zenona Rzeźniczaka. Budowę fontann w ramach projektu Zduńska Wola - Lustrem Unii Europejskiej miało wówczas współfinansować 15 przedsiębiorców. Ze sztandarowego projektu eksprezydenta Zduńskiej Woli nic nie wyszło, bo odwołano go w referendum, a nowe władze miały i mają zupełnie inny pomysł na promowanie miasta. W miejskiej kasie zostało jednak 75 tys. zł, od jedynego darczyńcy, czyli od sieci Biedronka. Pieniądze leżały, bo nie mogły być zgodnie z prawem ruszone na nic innego niż fontanny, na które były przeznaczone. Obecne władze postanowiły jednak negocjować. Udało się i sieć zgodziła się, by "fontannowe" pieniądze wydane zostały na odrestaurowanie stojącej przy wiadukcie karsznickim wąskotorowej lokomotywy. I nie tylko.

- Prace wykona firma, która prowadzi obecnie modernizację skansenu lokomotyw w Karsznicach. Zgodziła się też na wyremontowanie jeszcze jednego eksponatu, kolejnej lokomotywy ze skansenu, w ramach tego samego zamówienia - zapowiada wiceprezydent Zduńskiej Woli Krzysztof Jędrzejewski.

Paweł Szczerbakow, współwłaściciel firmy Rem-Team, która podejmie się modernizacji kolejnej zduńskowolskiej lokomotywy, zapowiada, że prace rozpoczną się w połowie maja. Wąskotorówka zostanie zabrana z placu przy wiadukcie i przewieziona do skansenu w Karsznicach. Będzie to - jak dodaje jego współpracownik Grzegorz Baran - widowiskowe, ponieważ lokomotywka będzie najpierw podnoszona za pomocą dźwigu i ustawiana na ciężarówce.

- Chcemy, żeby to było prawdziwe cacko. Nie tylko ją zmodernizujemy, ale podobnie jak w Markach pod Warszawą, wprowadzimy pewne unowocześnienia. Dzięki nim z komina będzie buchała para, a reflektory będą się paliły - zapowiada Paweł Szczerbakow.

Lokomotywa ma być gotowa w połowie sierpnia, a jej przekazanie będzie dodatkową atrakcją podczas uroczystości oddawania do użytku remontowanego obecnie wiaduktu przy trasie krajowej nr 14. Obok ma stanąć wielka reklama kar-sznickiego skansenu lokomotyw. Skansen, w którym obecnie trwają prace, ma się stać jedną z największych atrakcji turystycznych Zduńskiej Woli. Paradoksalnie poprzedni prezydent chciał, by taką atrakcją były fontanny, które jednak na realizację się nie doczekały...