Zduńska Wola: Sędzia odsunięty za błędy

Sąd Najwyższy rozpatrywał odwołanie od wyroku niższej instancji. Wcześniej, w kwietniu tego roku, Sąd Apelacyjny w Łodzi wymierzył sędziemu Pawlakomi karę. Była jednak łagodniejsza. Dyscyplinarnie miał zostać przeniesiony na inne stanowisko służbowe w innym sądzie. Minister Sprawiedliwości uznał to za niewystarczające i wystąpił do Sądu najwyższego o złożenie sędziego z urzędu. Tak też się stało.

Postępowanie dyscyplinarne przeciwko Pawlakowi wszczęto między innymi z powodu 31 uchylonych wyroków wydanych z rażącym naruszeniem prawa. Miał się dopuścić uchybień w prowadzonych sprawach, a także lekceważyć obowiązek podnoszenia kwalifikacji sędziowskich, jaki nakłada ustawa o sądownictwie.
Krzysztof Pawlak sędzią był od 1986 roku. Został wtedy powołany na pierwsze stanowisko sędziowskie przez Radę Państwa. W 1991 roku minister sprawiedliwości przeniósł go na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli. Przez wiele lat Pawlak orzekał w zduńskowolskim Sądzie Pracy. Jego wyroki wielokrotnie wzbudzały kontrowersje. Od trzech lat Pawlak orzekał w wydziale karnym w Zduńskiej Woli. Większości uchybień, za jakie ukarano go dyscyplinarnie miał się dopuścić w tym czasie.

Prezes Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli nie ma jeszcze oficjalnej informacji o złożeni sędziego z urzędu, ale jednego jest pewien: – Sędzia nie będzie orzekać – zaznacza sędzia Sławomir Górny.

A jeszcze w ubiegłym tygodniu toczyły się rozprawy, jakim sędzia Pawlak przewodniczył. Teraz przejmą je inni. Sędzia Górny przyznaje, że taki wyrok sądu dyscyplinarnego powoduje kłopoty kadrowe. W Zduńskiej Woli jest tylko 10 sędziów. Brak jednego może spowodować przedłużanie się postępowań, bo wzrośnie obciążenie sędziów. Do tego to ministerstwo sprawiedliwości decyduje o obsadzeniu stanowiska sędziego, a procedura trwać może nawet pół roku.