Konkurs w SP 13: PiS atakuje, Andrzej Brodzki ripostuje [FOTO]

O kontrowersjach wokół wyboru dyrektora Szkoły Podstawowej nr 13 w Zduńskiej Woli pisaliśmy tutaj: Wojna o dyrektora SP 13.
Chodzi o to, że władze Zduńskiej Woli zdecydowały o powierzeniu funkcji Iwonie Kamińskiej, z czym nie zgadza się część rodziców i nauczycieli popierających obecnego dyrektora Grzegorza Wierzchowskiego. Sprawa jest kontrowersyjna. Postanowili się do niej odnieść działacze PiS, którzy zwołali konferencję prasowa z udziałem przewodniczącego rady rodziców SP 13 Romana Kubisia.

- Mogę tylko powiedzieć dopóki nie jest ujawniony protokół z posiedzenia komisji (konkursowej - przyp. red.), że pan Grzegorz Wierzchowski otrzymał więcej głosów. Nie zgadzamy się z zamiarem, który wyraził prezydent Piotr Niedźwiecki, o powołaniu pani Iwony Kamińskiej na stanowisko nowego dyrektora. Rada rodziców wyrażała na piśmie swoją opinię dotyczącą pracy obecnego dyrektora. W opinii tej znalazły się takie stwierdzenia, że dyrektor Wierzchowski bardzo dobrze prowadzi placówkę pod względem gospodarczym i dydaktycznym -mówił Roman Kubiś - Wyrażamy sprzeciw przeciwko takim decyzjom jakie podejmuje prezydent ponieważ uważamy, że nie ma żadnych argumentów merytorycznych stojących za taka decyzją, a względy polityczne, które stoją za taką decyzją. Nie mają one nic wspólnego w wychowaniem i przyszłością dzieci.

- Nie słyszałem, żeby pani Kamińska wyróżniała się czymś specjalnym, za to słyszałem o obecnym dyrektorze, że rzeczywiście jest jak to się mówi kolokwialnie odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Z tego co wiem na pewno to pani Iwona Kamińska była na listach Stowarzyszenia Porozumienia Ponad Podziałami 3P w ostatnich wyborach samorządowych, w związku z powyższym śmiem zaryzykować stwierdzeniem, że jest to decyzja czysto polityczna i niestety mieszkamy politykę do szkoły. I to jest najgorsze co się może zdarzyć - uważa natomiast przewodniczący PiS w Zduńskiej Woli Paweł Mataśka.

W odniesieniu do informacji przedstawionych przez PiS konferencję zwołał wiceprezydent Andrzej Brodzki. Zaznaczył jednak, że nie występuje jako gospodarz miasta, a przewodniczący współrządzącego miastem stowarzyszenia 3P. Wyjaśnił, że to dlatego, iż przeciwnicy Iwony Kamińskiej cały czas utożsamiają ją z tą organizacją. Zaznaczył, że Kamińska w wyborach w 2010 r. startowała z listy 3P i na tym kończy się jej związek ze stowarzyszeniem. Dlatego, zdaniem Brodzkiego nie może być mowy o politycznych rozgrywkach w konkursach na dyrektorów szkół.

– Tym zarzutem Roman Kubiś mnie rozbawił. Proponuję panu Kubisiowi, by zajął się porządkowaniem spraw w swojej organizacji związkowej, którą skłócił. Skłócił też osiedle Karsznice. Niech tym się pan Kubiś zajmie, a nie oświatą, na której się nie zna _– dodał przewodniczący 3P.
O tym, że w magistracie nie stosują polityki przy wyborze dyrektorów szkół ma świadczyć m.in. fakt dobrej współpracy miejskich władz z odchodzącą na emeryturę dyrektorką Szkoły Podstawowej nr 11 Elżbietą Andruszkiewicz.
– _Przecież pani Andruszkiewicz należy do Platformy Obywatelskiej, partii opozycyjnej do władz miasta, a jakoś w tym przypadku nie było mowy o stosowaniu polityki – przypomniał Brodzki.

Kilka godzin po konferencji Andrzeja Brodzkiego w SP 13 odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej z udziałem prezydenta Piotra Niedźwieckiego. Chwilę przed jej rozpoczęciem w szkole pojawili się rodzice chcący, by na stanowisku dyrektora pozostał Grzegorz Wierzchowski. Mieli nadzieję na krótką rozmowę z prezydentem. W imieniu zebranych poprosił o nią Roman Kubiś. W odpowiedzi od Piotra Niedźwieckiego usłyszał: panie Kubiś, pan już miał swoje pięć minut.
– Ale my nie mieliśmy panie prezydencie! _– krzyczeli pozostali. – Proszę nas nie ignorować, bo nie zasługujemy na to._
Prośby i żądania zebranych w SP 13 rodziców nie zostały spełnione. Mają nadzieję, że do spotkania z prezydentem dojdzie 16 czerwca.