Październikowa edycja naszego plebiscytu jak żadna inna do tej pory nie wzbudziła tylu emocji i takiego zainteresowania Czytelników. Na wszystkie zgłoszone do zabawy maluchy oddanych zostało aż 1.546 głosów! Za każdy bardzo dziękujemy. Oliwii przypadło 32,08 procenta głosów. Nathan zdobył ich 31,75 procenta, a Maja Nikola 27,6. Walka o każdy głos trwała do ostatniej chwili. Rodzice Oliwii na stronie zdunskawola.naszemiasto.pl na bieżąco obserwowali wyniki głosowania SMS-owego. Sprzed komputera odeszli po północy, kiedy dobiegło końca głosowanie.
- Wysyłaliśmy SMS-y jednego po drugim. Widzieliśmy, że na inne dzieci też płyną wręcz lawinowo. Czasem mieliśmy wrażenie, że serwer nie nadąża z ich przekazywaniem do sieci - śmieje się mama Oliwii Agnieszka Bogdanowicz. - Nam też komputer się zawieszał. Kiedy po północy ponownie go uruchomiliśmy okazało się, że nasza córka wygrała. Radość w domu była ogromna.
W tym głosowaniu Oliwia wyprzedziła tylko o jeden głos Nathana. Ten zaś także jednym głosem pokonał Maję Nikolę. Po doliczeniu dostarczonych kuponów okazało się, że przewaga Oliwii wzrosła do 5 punktów.
- Kupony zbierała dla nas pani z zaprzyjaźnionego kiosku. Dostarczali nam je także znajomi z pracy - wylicza tata dziewczynki Michał Bogdanowicz. - Niektóre były wypełnione, inne nie. Siedzieliśmy później z żoną i wypełnialiśmy jeden po drugim.
Rodzice naszej zwyciężczyni śmiali się, że mieli w pracy podwójną siłę przebicia, bo pracują w tym samym miejscu. Zatrudnieni są w łaskiej jednostce wojskowej.
- Kto wie? Może córka też tam trafi w przyszłości - zamyśla się pan Michał.
Na razie Bogdanowiczowie nie planują zawodowej przyszłości dla swojego dziecka. Chcą, by kiedy dorośnie sama o tym zdecydowała. Teraz, koncentrują się na jej wychowywaniu. Dziewczynka daje im solidnie popalić. Jest niesłychanie energiczna. Wszystko ją interesuje, wszystkiego musi dotknąć. Poznaje świat całymi siłami. To także solidna indywidualistka. Zawsze musi być w centrum uwagi. Im więcej osób się nią interesuje, tym bardziej jest zadowolona. O tym charakterku już wielokrotnie miała okazję przekonać się babcia Oliwki Bogdanowicz.
- Kiedy idziemy z mężem do pracy, zostawiamy córkę pod opieką babci. Czasem opowiada nam, że bywają chwile, kiedy nie może sobie z nią poradzić - zdradza pani Agnieszka.
- To wierna czytelniczka. Wszystkie gazety, jakie znajdą się w zasięgu jej ręki z uwagą ogląda, by po chwili rozerwać je na strzępy - dodaje pan Michał.
Oliwka jeszcze nie mówi. Za to cały czas gaworzy. Rodzice śmieją się, że pewnie w przyszłości wyrośnie z niej solidna gaduła, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Teraz uwielbia bawić się zabawkami. Najbardziej lubi te mocno hałasujące. Im więcej zamieszania robią, tym lepiej. Ma też sporo pluszaków. Wszystkie znajdują się w jej łóżeczku. Wystarczy, że do któregoś się przytuli i niemal natychmiast zasypia. Czy nasza nagroda za wygraną w plebiscycie będzie kolejną przytulanką? Rodzice przypuszczają, że tak się właśnie stanie, bo dziewczynka od razu misia polubiła.
Nasza bohaterka nie ma na razie rodzeństwa, ale będzie je miała z pewnością. Tak zapewniają rodzice.
- Jedno dziecko w rodzinie to za mało - uśmiecha się pani Agnieszka. - Po za tym, w rodzeństwie lepiej się wychowują. Ile będzie miała rodzeństwa? Tego jeszcze nie wiemy.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?